Wysłany: 2013-05-24, 18:49 trudne doświadczenia po podłączeniu procesora
Witam forumowiczów. Może ktoś z osób które przeszły tą całą procedurę napiszą że było warto, kilka słów otuchy. Moja mama się prawie poddała. Procesor podłączyli jej ok 3 tygodni temu, miała już pierwsze ustawianie, i pierwszą wizytę u surdologopedy. Wiem że lekarze mówili jej że to będzie długi proces, że będzie ciężko i że musi nosić procesor co najmniej 8 godzin dziennie, ale nie daje rady. Słyszy bardzo głośno huk, szum, pisk, wycie wszystko na raz. Ogólnie jej samopoczucie zamiast się polepszyć to się pogorszyło. Mama ma tego implanta w uchu w którym ma całkowity niedosłuch, drugie ucho słyszy w 60 % z aparatem słuchowym. Słyszała od urodzenia. Te głuche ucho ma po wypadku. Napiszcie jakieś szczegóły, że będzie lepiej tylko trzeba czasu.
Słyszy bardzo głośno huk, szum, pisk, wycie wszystko na raz.
I bardzo dobrze!
Znaczy, że wszystko działa jak należy.
azjaak123 napisał/a:
Wiem że lekarze mówili jej że to będzie długi proces, że będzie ciężko i że musi nosić procesor co najmniej 8 godzin dziennie, ale nie daje rady.
Tylko 8? To co najmniej 4 za mało.
Niech sobie robi 10 minut przerwy po każdej godzinie. Na totalny odpoczynek.
Da radę, tylko musi chcieć.
Im szybciej przez ten okres przejdzie (poczucia ciągłego hałasu), tym lepiej. I na pewno sposobem na to nie jest ograniczanie czasu działania procesora.
Tym niemniej, jeśli faktycznie to jest dla mamy bardzo uciążliwe, bo przecież każdy człowiek jest inny, to niech poprosi na najbliższym programowaniu o obniżenie poziomu.
No i pozostaje przecież opcja samodzielnego zmniejszenia poziomu głośności (czułości) procesora.
Może trzeba do instrukcji zajrzeć?
_________________ ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
mruczkin2 Pomogła: 1 raz Dołączyła: 28 Lut 2012 Posty: 31
Wysłany: 2013-05-26, 16:21
hm, hm, trudne to wszystko....
A gdzie była operowana? Czy w momencie ustawień była w stanie znieść to co jej ustawili?
_________________ UP - Medel Opus 2 (IV 2010); UL - Medel Opus 2 (X 2012)
Dołączę się i ja do waszych podpowiedzi.
To co pisze azjaak123 jest tak jak musi przebiegać pierwsze wrażenie. Miałam dokładnie to samo. Uparcie trzymałam się procesora ponad 12 godzin. Potem z ulgą go zdejmowałam. Trwało to do następnego ustawienia, a potem znów itd. Na każde ustawienie przez 2 lata czekałam jak na zbawienie. I raptem przestał przeszkadzać mi tykający budzik, potem jakbym ogłuchła ponownie, ulica i krzyki dzieci za oknem. Nie, nie ogłuchłam po prostu zaczełam odbierać wszystko normalnie.
Obecnie chętnie bym spała z procesorem jedynie strach że coś się uszkodzi zmusza mnie do zdejmowania go na noc.
I jeszcze jedno: mruczkin zadał pytanie bardzo ważne pytanie. Po jednym z ustawień od chyba psycholog czy pedagog w Kajetanach jeszcze tego samego dnia ponownie miałam ustawiany procesor. Było za głośno. Nie dalo się ze mną pracować. Byłam nerwowa. Było za głośno.
Trzeba od razu interweniować zanim się zakończy "odwiedzanie" wszystkich gabinetów.
Nie zawsze siłą da się coś zdziałać.
Nigdy sie nie poddawaj :)
Tak jak pisal mirek a na pewno mowil to inzynier - jesli boli zrobic sobie troche przerwy i potem jeszcze raz ... Da rade .
_________________ UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
Tylko 8 godzin? Mi mówili, że mam nosić od rana jak wstaję aż do wieczora jak idę spać. Jeśli mamie przytłacza wszystko to wyciszy pilotem procesor i powoli przyzwyczai się do głośności. Starać się nosić, nie zdejmować, najlepiej przyciszyć i nosić, bo cały czas ucho pracuje i przyzwyczaja do słyszenia.
Jestem po 2 aktywacji, też miałam takie słyszenie, że wszystko przytłacza, hałas był dziwny, mowa i wszystko dziwne, wszystko na raz, dźwięki dochodziły do mnie, ale nie wiedziałam co to jest, wszystko piszcząco, piski słyszałam... Ale ja miałam bardzo cicho ustawiony i stopniowo przestawiałam na głośniejszy program, żeby od razu nie zniechęcić :D Właśnie przyciszałam. Z resztą mam doświadczenie z implantem, więc to już drugi mój implant. Wiem jak to jest :)
Teraz minęło 3 tygodnie i słyszę normalnie tzn nie ma przytłaczających dźwięków, jestem na najgłośniejszym programie. Jeszcze chcę pogłośnić, bo z porównaniem ze starym implantem mam za cicho.
Mimo, że jestem przyzwyczajona do elektronicznego słuchu to, wszczepiono na to samo ucho to i tak zupełnie inaczej słyszę w nowym implancie
_________________ UP - Implant MED-EL Sonata od wrzesień 2014r / Opus2
poprzedni: Combi40+ 1999-2014r
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum