Witek W. Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 146 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-13, 22:53 O słuchaniu muzyki
Dobry wieczór
Artykuł jest dość długi i ma już swoje lata, ale informacje i wnioski, jakie przedstawia dr Mark Ross, świadomy użytkownik implantu ślimakowego oraz aparatu słuchowego, godne są wg mnie zapoznania się z nimi:
Adam89 Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 138
Wysłany: 2014-01-14, 16:47
Dzięki za artykuł, mnie też interesuje ta kwestia
_________________ UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
Z tym słuchaniem muzyki przez implant i procesor to może być nie wesoło.
Najlepiej podłączyć do głośnika jakiś płynnie przestrajany generator akustyczny i sprawdzić co tam słychać. Można też użyć programu komputerowego symulującego generator.
W moim przypadku (rok od aktywacji) zaczynam słyszeć od 300Hz gdzieś do około 7kHz, ale niestety w pasmie słyszenia są "martwe dziury". Np nie słyszę wcale tonu 1300Hz, a słyszę trochę niższy lub trochę wyższy.
Pasmo nie jest więc ciągłe lecz przerywane, co praktycznie uniemożliwia choćby rozpoznanie melodii.
Do rozmawiania jednak wystarcza.
Katalog Cochlear podaje, że procesor rozróżnia 160 tonów, to może być po prostu za mało do odbioru muzyki.
Zapewne inaczej jest u tych którzy oprócz implantu mają aparat słuchowy na drugim uchu, lub trochę słyszą tym nieoperowanym uchem. Ja słyszę tylko przez implant.
Ja muyki z radia nie daje rady sluchac ... wiecej trzaskow niz muzyki . Co innego z plyt ale tu z koleji kuleje rozpoznawanie dzwiekow w sensie co to zainstrument itp ale to akurat tylko dla muzykologow ...
_________________ UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
No to się wtrącę.Byłam w niedzielę w kościele na koncercie kolęd.Występowały chóry , a na końcu orkiestra dęta.Mam tak ustawiony program do słuchania nauki angielskiego z płytek CD,że włączam sobie czułośc. Kiedyś tą czułośc miałam zablokowaną.Mogę program pogłośnic,kiedyś też miałam zablokowane,bo drga mi powieka.Słucham płytek CD pogłaśnijąc o dwa pyknięcia i włączenie czułości.Jakoś wtedy mi powieka nie drga,bo to tylko niektóre dźwięki powodują drganie powieki.Dzięki temu lepiej rozumiem słówka angielskie.Zrobiłam to samo na koncercie kolęd i może powiecie,że rozumiem każde słowo kolęd,bo je znam,ale ja na prawdę rozumiałam słowa i chóry śpiewały kolędy bardzo nowoczesne i ja tych słów nie znałam a jednak je rozumiałam.Orkiestra była bardzo głośna i wszyscy śpiewaliśmy kolędy razem z nią.Trzeba przyznac,że momentami powieka lekko drgała,ale wytrzymałam.Też nie mogłam dobrze wysłyszec poszczególnych instrumentów,ale chyba to i dobrze słyszący ich nie wychwytują,gdy gra co najmniej 10 instrumentów.Kiedy jestem w kościele na mszy i graja organy i czasami wchodzą w to skrzypce to wiem ,że grają skrzypce.Odwracam głowę i stwierdzam,że mam rację,bo rzeczywiście gra dziewczyna na skrzypcach.Ja często słucham skrzypiec,bo wnuki uczą się w Podkowie Leśnej grania i moja córka też gra.(za to odgłosy zwierząt nadal są mi obce). Bardzo lubię muzykę organową.
Rzeszowianin ja też słucham płyt,ale mam te z moich lat młodzieńczych,czyli "Czerwone Gitary","Niebiesko Czarni" itp.Też bardzo lubię tą muzykę,ale w radiu nie bardzo lubię słuchac .Większośc dzisiejszych piosenek nie nadaje się do słuchania,bo to jest dla mnie taka rąbanka,ale są też ładne kawałki.Ja lubię tą spokojną muzykę a nie taką hałaśliwą.Ja wiem,że mam tylko implant i,że to jest brzmienie elektryczne dźwięków,ale one sprawiają mi radośc i chyba oto chodzi.Muszę przyznac ,że muzyka często porywa mnie do tańca.
Darekryki ja rozumiem mowę z radia,gdybym jej nie rozumiała to tym bardziej nie rozumiałabym tekstu angielskiego na płytkach CD podczas nauki.Pozdrawiam wszystkich
_________________ ela2
Adam89 Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 138
[ Dodano: 2014-01-14, 23:19 ] Rzeszowianin, a z nowym prockiem muzyka nie brzmi lepiej może?
_________________ UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
_________________ UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
Adam, Józefat - poczytajcie dokładniej.
To dane w teście przeprowadzonym na 12 osobach.
I zapewniam Was, że nie dotyczy to tego!
Józefat napisał/a:
procesor rozróżnia 160 tonów
Nie wprowadzajcie ludzi w błąd.
_________________ ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
Adam89 Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 138
Wysłany: 2014-01-15, 19:28
A faktycznie, zastosowaliśmy skrót myślowy, oczywiście, że nie chodzi o procesor, tylko chodzi o to, że w badaniach osoby rozróżniały max 160 tonów. Oczywiście nie wyklucza to faktu, że być może niektóre osoby, niebiorące udziału w teście, potrafią odróżnić ich więcej.
Procesor potrafi odbierać całe pasmo częstotliwości do 8kHz, o czym słyszący mogą się przekonać, podłączając słuchawki odsłuchowe
_________________ UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
dobrze powiedziane ze procesor potrafi.... a implant ? i tyle posiadacze takiego cuda z nasluchem mają -niemal zadnej informacji o rzeczywistym słyszeniu -jak sie myle to mnie poprawcie :)
Materiał informacyjny do systemu Cochlear podaje:"22 elektrody stymulujące w połączeniu z zaawansowaną technologią kodowania dźwięków umożliwiają odbieranie do 161 rożnych tonów".
Zatem 161 tonów to maksimum, a nie norma osiągalna dla wszystkich.
Czyli pasmo słyszenia nie jest ciągłe, lecz składa się z "pików" oddzielonych miejscami o zerowej słyszalności. Przynajmniej tak to rozumiem, ale powinien wypowiedzieć się ktoś kto zna powyższą technologię.
Na szczęście w miarę kolejnych regulacji pasmo słyszenia stopniowo się wyrównuje.
Materiał informacyjny do systemu Cochlear podaje:"22 elektrody stymulujące w połączeniu z zaawansowaną technologią kodowania dźwięków umożliwiają odbieranie do 161 rożnych tonów".
Nadal wprowadzasz w błąd. O ile korzystasz z tego opracowania, które podał Adam.
Pisałem - przeczytaj dokładnie wszystko, a nie tylko info porównawcze z tabeli, które ktoś stworzył na podstawie jakichś tam informacji.
Chyba, że masz inne, to podaj.
Ale masz rację -
Józefat napisał/a:
Czyli pasmo słyszenia nie jest ciągłe
- nie jest.
Co chyba jednoznacznie wynika z budowy elektrod oraz budowy ślimaka.
Nie ma takiej siły, aby owe 22 elektrody zastąpiły dziesiątki tysięcy (jeśli się nie mylę) rzęsek oraz obsłużyły kilkanaście tysięcy komórek słuchowych.
Siłą rzeczy - w idealnych warunkach, gdy wszystkie komórki są sprawne, a często nie są, bo uległy degradacji tak jak i rzęski - tylko część dźwięków może być zidentyfikowanych jako pojedyncze tony.
Tyle tylko, że to nie ma tak wielkiego znaczenia, bo implant w założeniu został stworzony do umożliwienia odbioru minimum dźwięków, pozwalających na orientację w otoczeniu. Potem doskonalono w celu maksymalnego rozumienia mowy. Reszta wrażeń jest pozytywnym dodatkiem.
Ponadto rzeczywistość (czyli mowa i muzyka) nie składa się z pojedynczych dźwięków. Głoska "a" to całe spektrum dźwięków.
No i chciałbym poznać wyniki testów przynajmniej na kilkudziesięciu dobrze słyszących, zdrowych ludzi.
Bardzo ciekawe ile pojedynczych tonów potrafią bezbłędnie zidentyfikować.
darekryki napisał/a:
i tyle posiadacze takiego cuda z nasluchem mają -niemal zadnej informacji o rzeczywistym słyszeniu
Kwestia zainteresowania się i umiejętności szukania.
Rację masz o tyle, że ogólnodostępnych publikacji w języku polskim jest faktycznie niewiele. Oczywiście nie mówię tutaj o rzeczach czysto medycznych, związanych z budową ucha, bo tych nie brakuje.
_________________ ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum