No... pewnie jak większość z nas.
Nie martw się. Będzie dobrze.
I wyłącz Caps Lock.
_________________ ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
Wanda. D
Dołączyła: 09 Lut 2013 Posty: 32 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2013-09-29, 16:31
Też jestem okularnicą. Faktycznie - nie jest tak źle, czasami robi się troszkę ciasno za uchem, ale wystarczy na pare minut zdjąć okulary i wszystko ok
_________________ UP Auria Harmony od 05 grudnia 2012r.
I ja noszę okulary. Dość długo przyzwyczajałam ucho+implant+okulary, a to = bezpieczeństwu, że spanie procek. Obecnie nie mam już problemu z uchem choć latem potrafi się czasem lekko odparzyć, ale przez nockę daje się zagoić smarując Panthenolem - krem 5% Jest sprzedawany bez recepty. Nie polecam zamiennika bo tłusty, mażący się i brudzi włosy oraz poduszkę Ech ta prużność kobiety
Jakby wizyta w salonie optycznym i wybór takich oprawek, które najmniej kolidują z procesorem, była niemożliwa.
Ja rozumiem, wszystko kosztuje.
Ale czy to ma znaczenie wobec wygody i bezpieczeństwa?
_________________ ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
Też noszę okulary.Mi też implant nie przeszkadza.
Mirek chyba nie lubisz rodu żeńskiego i masz nas za jakieś ciamajdy.Myślisz,że jak wybieramy oprawki to nie myślimy o tym ,żeby były jak najcieńsze za uchem To wcale nie musi więcej kosztowac.
_________________ UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
Rzeszowianin "baby " to są w nosie.Soczewki nie każdy może nosic.Wydaje mi się,że jak zdecydowaliśmy się na implant to i na soczewki też byłoby nas stac.(nie chodzi o pieniądze).Muszę przyznac,że okulary są dla mnie wygodniejsze.
Ależ przeciwnie!
Tylko powiedz mi uczciwie - ile z was, mając wybór między ładnym, a funkcjonalnym lecz nie tak ładnym, decyduje się na to drugie?
A okulary do całodziennego noszenia muszą przecież być ładne, twarzowe.
Faceci też są próżni, nie ma problemu.
Opus 2 napisał/a:
To wcale nie musi więcej kosztowac.
Oczywiście, że nie. Gdy tak czy inaczej musisz kupić.
Ale jeśli musisz zmienić okulary tylko ze względu na to, że za uchem coś przybyło, to jednak jest to dodatkowy koszt.
Tak, jak nie każdy może używać soczewek, tak samo nie każde szkła da się oprawić we wszystko. Niektóre wymuszają oprawki masywne.
Do tego kształt i ułożenie ucha, rodzaj procesora ... i robi się problem. Bo miejsca mało, bo uciska, bo szeleści i stuka wszystko przy chodzeniu, a nawet ruszaniu głową.
_________________ ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
A ja tam wybieram twarzowe. Nie patrzę na procka bo ten da się pogodzić zawsze byle urodzie nie umniejszyć. A ucho mogę leczyć nocką. To jednak zdarza się sporadycznie. No wiem jestem próżna i jest ok
Oj Mirek przecież dzisiaj można znaleźc i ładne i funkcjonalne.Trzeba tylko dobrze poszukac.Mówię Ci uczciwie,że wybiorę twarzowe i funkcjonalne i,że wcale nie będę się czuła próżna z tej okazji.
WITAM TO ZNOWU JA KOCHANI NAPISZCIE MI JAK WYGLĄDA SYTUACJA IMPLANT A OKULARY BO W NICH CHODZĘ
Witam,
Zasadniczo okulary nie przeszkadzają w używaniu procesora dźwięku do implantu słuchowego. Wystarczy dobrać odpowiednie oprawki, w których użytkownik implantu będzie czuł się wygodnie. Alternatywnym rozwiązaniem są również soczewki.
Witaj! Mam ten sam wiek. I oczekuje skierowania na operacje. Do tej pory posługuję się aparatami. Niestety moze się zuzyly, albo moj niedosluch się poglebil. Boje się. Mam wrażenie, ze masz doswiadczenie w tych sprawach. Moze napiszesz mi parę słów. Pozdrawiam. EllaWanda. D,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum