Poprzedni temat :: Następny temat
Ciekawy referat na TED-zie o słuchaniu muzyki przez implant
Autor Wiadomość
Adam89 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Sty 2013
Posty: 138
Wysłany: 2013-02-12, 17:04   Ciekawy referat na TED-zie o słuchaniu muzyki przez implant

http://www.ted.com/talks/...cal_muscle.html

Można włączyć napisy po polsku :)

Mam pytanie do zaimplantowanych: co sądzicie nt. tego, co mówi wykładowca?

Jak słyszycie utwór Rachmaninowa z 7:11 (oryginalnej wersji) w:

1) samym implancie bez wspomagania się drugim uchem
2) implancie + aparacie na drugim uchu (bimodalnie)

Czy są jakieś różnice?

I czy potraficie odróżnić barwę trąbki od skrzypiec w 8:53? O odpowiedź proszę też w dwóch punktach jak wyżej :)

I jeżeli starczy Wam cierpliwości, to poproszę jeszcze w ten sam sposób odpowiedzieć nt. piosenki Ushera z 10:15 :)

Jestem bardzo ciekaw odpowiedzi :)
_________________
UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
 
     
Witek W. 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2012
Posty: 146
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-13, 13:58   

Cześć Adam
Jestem jeszcze za świeży, żeby "psuć" średnią moimi wrażeniami z odbioru tego filmu oraz muzyki. Aktywację procesora miałem 26.11.2012.
O wrażeniach mogę więc opowiedzieć za jakiś rok, a może później. Nie jestem już najmłodszy, więc się wolniej uczę ;-)
Poza tym mam resztki słuchu zachowane w operowanym uchu, więc percepcja jest dość specyficzna.
U każdego jest zresztą inna.
Uwaga ogólna, mało odkrywcza, jak przypuszczam:
To co nam się instaluje i uruchamia po wszczepieniu implantu nazywane jest najczęściej procesorem mowy. Nie bez przyczyny. Podstawowym zadaniem tego systemu jest stworzenie lub przywrócenie możliwości komunikacji słownej.
Jeśli ktoś ma szczęście i dobrze odbiera również muzykę przez procesor, to jest to swoisty bonus od losu.
Ale nie każdy musi mieć szczęście ;-)
Pozdrowienia W.
_________________
http://kuszacydokwadratu.blogspot.com/
https://500px.com/wwiszniewski
UL - Med-El Sonata: 03.10.2012 / Med-El Opus 2: 26.11.2012 / Med-El Duet 2: 24.12.2012
UP - Oticon Go Pro
 
     
Opus 2 
ela2

Dołączyła: 22 Cze 2010
Posty: 78
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2013-02-13, 18:37   

Adam muszę przyznać,że muzyka wchodziła do mojej kory słuchowej najtrudniej.Rozpoczął się już 8-smy rok jak mam implant.Teraz bardzo lubię słuchać muzyki.Mogę Ci odpowiedzieć tylko na piewsze pytanie,bo nie mam aparatu na drugim uchu.
Ten wykładowca bardzo się myli.Chyba należę do szczęśliwców,którzy czują muzykę.Zdecydowanie wolę piosenkę Ushera w wersji orginalnej.Słyszę głębię tych dźwięków i są takie pełne.Druga wersja jest przygłuszona,taka jakaś płaska.
Jeśli chodzi o trąbkę i skrzypce to chętnie posłuchałabym tej trąbki dłużej.Skrzypce wcale nie brzmią tak samo jak trąbka.Ostatnio często ich słucham,bo gra na nich córka i wnuk.
Jeśli chodzi o Rachmaninowa to trudno mi się wypowiedzieć.Wolę jednak wersję oryginalną.Ta druga wersja jest jakby trochę inna.
Będąc w kościele w Podkowie Leśnej słuchałam grę na harfie.Miód dla ucha.Bez implantu to jest niemożliwe,bo nic nie słyszę oprócz paru dźwięków (tych niskich).
U nas w kościele są koncerty organowe.Lubię muzykę organową.Jest taka dostojna.Ostatnio,kiedy grały organy podczas mszy wydawało mi się,że naśladują skrzypce.Odwróciłam się i okazało się ,że dziewczyna grała rzeczywiście na skrzypcach przy mikrofonie a w tle były organy.Uznałam to za swój sukces,że udało mi się wychwycić skrzypce.
Mi się z muzyką udało,ale wiem od koleżanek z podobnym stażem co ja,iż muzyka dla nich ma dźwięk metaliczny i nie sprawia im przyjemności.
Pozdrawiam ;-)
_________________
ela2
 
     
mirek 

Pomógł: 16 razy
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 428
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2013-02-13, 18:46   

Tam, w tym materiale, padły słowa, że cyborgów nie rehabilituje się przez muzykę. Lub coś w tym stylu. Wczoraj oglądałem.
Może tak jest na świecie, może nawet tak jest obecnie w Polsce, w stosunku do nowych cyborgów.
Ja wiem swoje i wielokrotnie to powtarzałem, nie tylko na tym forum. A wiem - bo mnie też kiedyś powiedziano. Oczywiście wspaniali ludzie w Kajetanach.
Muzyka, w szczególności klasyczna (poważna), powinna być jednym z podstawowych środków do pobudzenia czynności nerwu słuchowego i mózgu.
Żadne tam boki, w tym audiobooki. ;-) Nerw ma dostać od samego początku pełne spektrum dźwięków, a nie tylko mowę.

Padły też tam inne ważne słowa według mnie - jeśli usłyszysz i zrozumiesz muzykę, z rozumieniem mowy na pewno sobie poradzisz. Oczywiście to nie cytat, ale chyba o to chodziło.
Proszę zwrócić uwagę na zwrot usłyszysz i zrozumiesz muzykę. Oczywiście każdy będzie ją słyszał trochę inaczej. I oczywistym jest, że nigdy nie będziemy jej słyszeć choćby w stopniu dobrym, w stosunku do ludzi ze sprawnymi uszami.
Ale jesteśmy w stanie słyszeć naprawdę dużo.
Osobiście uważam, że najlepsi do tak zwanej rehabilitacji są Beethoven, Czajkowski, Szymanowski.

Adam, na Twoje pytania nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo jestem jednouszny. :-)
Mam tylko implant.

Tak czy inaczej różnica między Rachmaninowem w oryginale, a tym obniżonym, jest dla mnie bardzo duża. A różnica między piosenką w oryginale, a tą z obciętym pasmem, wprost kosmiczna.
No i potwierdzam - bez zdziwienia :-D - tezę, że skrzypce i trąbka to to samo. :evil:
Niestety. To znaczy czuję różnicę, ale nie taką, aby choćby w 60-70% dać poprawną odpowiedź w przypadku kilkunastosekundowych próbek.
_________________
ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
 
     
Ela 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Mar 2010
Posty: 295
Wysłany: 2013-02-13, 21:34   

Witam wszystkich
I ja uwielbiam słuchać muzykę poważną, a szczególnie koncerty organowe. Fakt po 5 letnim stażu udaje mi się już odróżnić instrumenty i wiem na 100% że nie wszystkie.
Właśnie przez słuchanie tych koncertów nawet przez słuchawki z płyt, itp nauczyłam się wiele zrozumieć nie tylko usłyszeć. Owszem mam czasami kłopoty ze zrozumieniem mowy ale już nie tak jak kiedyś.
Rachmaninowa nie kocham, ale Bacha, Bethovena, Straussa uwielbiam. Lubię też Czajkowskiego.
Odpowiedź na powyższe pytania jest jednak dla mnie trudne. Mam tylko implant na jednym uchu. Drugie też źle słyszy, ale powyższy link odłuchałam raz uważnie. Trąbkę odróżnię skrzypki też bo skrzypki mają takie płaczliwe brzmienie zaś trąbka wydaje dźwięk inny.
Nie wiem jak to wszystko opisać jedenak słuch nadal trenuję poprzez słuchanie muzyki choć nie jestem muzykiem.
Nie cierpię muzyki nowoczesnej gdzie słowa zagłuszane są muzyką. Chciałabym słyszeć i jedno i drugie tak jak w dawnej muzyce.
Link nie odnosi się do muzyki poważnej jest tym co chcę wyrazić słowami a nie potrafię.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
darekryki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 168
Skąd: Ryki
Wysłany: 2013-02-14, 18:42   

Mirek a co masz przeciw tym,,,, bukom :mrgreen: :?: na poczatku moze i dzwieki w miare proste i muzykaa od której sam zaczynałem ale pozniej ,,,,, to nie wymyslono dla audiofili tylko zeby zrozumiec ludzi co mówia,,,,,, sam material obejrze i wydam swoja recenzje :mrgreen:

[ Dodano: 2013-02-14, 19:08 ]
Adam widze ze koniecznie chcesz wiedziec jak to jest,,,, coz od innnych tak naprawde sie nie dowiesz kazdy ma inne odczucia inne mozliwosci sluchowe kazdy ma swoja ocene .......
 
     
mirek 

Pomógł: 16 razy
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 428
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2013-02-14, 22:29   

darekryki napisał/a:
Mirek a co masz przeciw tym,,,, bukom :mrgreen: :?:

Nie mam nic. :-) Też - od czasu do czasu - skorzystam, choć mnie to nie kręci. Ale to zupełnie inna bajka. Literatura wyłącznie papierowa wchodzi w grę. :-D

Po prostu uważam, że nasza mózgownica, pod względem akustycznym, jest tak skonstruowana, że idzie na łatwiznę.
Nie przyswaja wielu rzeczy, a nawet wręcz odrzuca, wycisza, selekcjonując te najważniejsze.
Opieranie się wyłącznie na słuchaniu mowy najzwyczajniej rozleniwia ją totalnie. ;-)

A czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. ;-)
Od "młodego" trzeba słuchać wszystkiego, a nie tylko mowy. :-D

Mowę mamy i tak na co dzień w wystarczającej ilości zapewnioną, podczas kontaktów z ludźmi. Na ogół.
Dlatego dysponując określoną ilością wolnego czasu w ciągu doby (bo ta nie jest z gumy), którą mogę przeznaczyć na intensywne, skupione słuchanie - wybieram najczęściej muzykę.
_________________
ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
 
     
darekryki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 168
Skąd: Ryki
Wysłany: 2013-02-15, 06:20   

no tak ale,,,, czy mozna sie nauczyc ze tak powiem slyszec cos co nie dociera przez implant :?: ja mam porównanie z tym co słysze przez aparat no i niestety duzo nie słysze..... przez implant brakuje duzo jesli chodzi o odsłuch muzyki.... mam tu na mysli muzyke powazna bo ta jest najtrudniejsza do słuchania,,, .Smialo mozna powiedziec ze taka jest róznica w odbiorze jak przy pierwszej prezentacji gdy porównuje sie slyszenie przez implant z norm słuchem.... tu zachodzi pytanie,,,, moze byc normalnie ,,,, czy przyzwyczajamy sie ze jest jak jest... :?:
 
     
mirek 

Pomógł: 16 razy
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 428
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2013-02-15, 15:25   

darekryki napisał/a:
tu zachodzi pytanie,,,, moze byc normalnie

Nie sądzę, a przynajmniej nie za naszego życia. Nawet 48 elektrod w implancie (gdyby to miało sens teoretyczno-praktyczny) nie zastąpi prawidłowo działającego ślimaka, wrażliwego na niuanse akustyczne. Bo samo przetworzenie dźwięków otoczenia pod względem elektronicznym nie jest problemem nawet teraz.
darekryki napisał/a:
czy przyzwyczajamy sie ze jest jak jest...

Ależ oczywiście! I nie ma to nic wspólnego z pierwszym zagadnieniem.
Wielu z nas mogłoby, gdyby tylko chciało, osiągnąć więcej.
Po prostu na pewnym pułapie zadowalamy się tym, co jest i czyste lenistwo nie pozwala nam na dalszy rozwój.
Tylko każdy z nas ma różne granice - dla jednych to będzie umiejętność porozumiewania się z rodziną, dla innych swobodne w miarę kontakty z otoczeniem. Jeszcze innym wystarcza dopiero umiejętność porozumiewania się przez telefon. Można tak dalej.
Tak czy inaczej, choćbyśmy nie wiem co robili, nie damy rady przeciętnego słuchu naturalnego zastąpić elektroniczną protezą.
_________________
ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
 
     
darekryki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 168
Skąd: Ryki
Wysłany: 2013-02-15, 19:52   

hmm no cóz tak czy inaczej mimo wad i ograniczen implantu to warto to miec :-D fajne sa momenty gdy sie zastanawiam czy mam włączony aparat czy to tylko implant :mrgreen:

[ Dodano: 2013-02-17, 12:11 ]
Ela 2 a skad wiesz ze wykładowca sie myli skoro nie masz porownania :?: :?: :?: :?: :?: :?: jesli miałabys porównanie nawet po tylu latach z implantem nie napisałabys tak
:!: jest ogromna róznica niestety ale przy braku punktu odniesienia,,,, uznajemy ze to co słyszymy jes dobre :-? ale tak naprawde jest marne w porównaniu nawet ze słuchem o uposledzeniu znacznym wspomaganym aparatem...
adam ty sie nie kwalfikujesz raczej na implant ale kto wie....
 
     
Adam89 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Sty 2013
Posty: 138
Wysłany: 2013-09-06, 21:21   

Nie wiem, jak to się stało, że przespałem ten temat!!! Wszystko z braku czasu, za co przepraszam.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, muszę powiedzieć, że jako absolwent szkoły muzycznej jestem pod wrażeniem Waszych opisów! :)

Widzę, że wniosek jest jeden: nie nauczymy się w implancie odbierania muzyki, jeżeli nie będziemy tego trenować tak jak np. rozumienie mowy.

mirek napisał/a:
Tam, w tym materiale, padły słowa, że cyborgów nie rehabilituje się przez muzykę. Lub coś w tym stylu. Wczoraj oglądałem.
Może tak jest na świecie, może nawet tak jest obecnie w Polsce, w stosunku do nowych cyborgów.
Ja wiem swoje i wielokrotnie to powtarzałem, nie tylko na tym forum. A wiem - bo mnie też kiedyś powiedziano. Oczywiście wspaniali ludzie w Kajetanach.
Muzyka, w szczególności klasyczna (poważna), powinna być jednym z podstawowych środków do pobudzenia czynności nerwu słuchowego i mózgu.
Żadne tam boki, w tym audiobooki. ;-) Nerw ma dostać od samego początku pełne spektrum dźwięków, a nie tylko mowę.

Padły też tam inne ważne słowa według mnie - jeśli usłyszysz i zrozumiesz muzykę, z rozumieniem mowy na pewno sobie poradzisz. Oczywiście to nie cytat, ale chyba o to chodziło.
Proszę zwrócić uwagę na zwrot usłyszysz i zrozumiesz muzykę. Oczywiście każdy będzie ją słyszał trochę inaczej. I oczywistym jest, że nigdy nie będziemy jej słyszeć choćby w stopniu dobrym, w stosunku do ludzi ze sprawnymi uszami.


Chyba to jest prawda, to tłumaczyłoby może moje dobre "radzenie sobie" i słyszenie w większości warunków typu "sam na sam" nawet w hałasie ulicznym (klubowo-imprezowym już nie :-P )

darekryki napisał/a:
Adam widze ze koniecznie chcesz wiedziec jak to jest,,,, coz od innnych tak naprawde sie nie dowiesz kazdy ma inne odczucia inne mozliwosci sluchowe kazdy ma swoja ocene .......


Tak się spodziewałem, ale byłem mimo wszystko ciekaw tych opinii i nie zawiodłem się :-)

mirek napisał/a:
Wielu z nas mogłoby, gdyby tylko chciało, osiągnąć więcej.
Po prostu na pewnym pułapie zadowalamy się tym, co jest i czyste lenistwo nie pozwala nam na dalszy rozwój.
Tylko każdy z nas ma różne granice - dla jednych to będzie umiejętność porozumiewania się z rodziną, dla innych swobodne w miarę kontakty z otoczeniem. Jeszcze innym wystarcza dopiero umiejętność porozumiewania się przez telefon. Można tak dalej.
Tak czy inaczej, choćbyśmy nie wiem co robili, nie damy rady przeciętnego słuchu naturalnego zastąpić elektroniczną protezą.


Mimo wszystko, z tego co widzę na forum, zawsze warto mieć dodatkowe wspomaganie. To dla mnie ważne, bo kiedyś obawiałem się, że implant może mnie zniechęcić do muzyki, a tutaj można się pozytywnie zaskoczyć, jeżeli poćwiczy się słuchanie muzyki w tym urządzeniu ;-)

Kiedyś usłyszałem parę ciekawych zdań z ust prof. ortopedii (zajmował się chirurgią ręki):
"Załóżmy hipotetycznie, że zdrowa ręka ma 100 funkcji. Pacjent z brakiem kilku palców przed operacją może wykonać tylko 3 z nich. Po operacji przeszczepienia na dłoń pacjenta 1 palca u nogi może on wykonywać 9 funkcji.

W związku z tym pojawia się pytanie: czy warto operować, skoro po zabiegu umie tylko 9 ruchów, które są śmiesznie małą liczbą w por. z 100 w zdrowej dłoni? Tak! Bo to znaczy, że ten pacjent osiąga poprawę o 200%, co już znacznie ułatwia mu życie".

Powoli zaczynam tak postrzegać implant - że nie będzie idealnie, ale komfort życia poprawi chociaż trochę :-) :-D

darekryki napisał/a:
adam ty sie nie kwalfikujesz raczej na implant ale kto wie....


W marcu 2011 r. rzeczywiście nie zakwalifikowano mnie do implantu sugerując mi "między wierszami", że za dobrze słyszę. Prawie rok temu byłem u audiologa tylko po papierek do NFZtu na dofinansowanie aparatu i od tego samego audiologa usłyszałem, że zgodnie z aktualną wiedzą medyczną mogą mnie implantować, bo okazuje się, że tzw. słyszenie bimodalne może dać dobre efekty. Po prostu postępy w medycynie są takie, że wskazania do wszczepienia implantu zmieniają się jak w kalejdowskopie. Muszę powiedzieć, że byłem mile zaskoczony. :-)

Będę implantowany za parę tygodni, na przełomie września/października (wreszcie!), więc proszę trzymać za mnie kciuki ;-)
_________________
UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
 
     
james20

Dołączył: 29 Kwi 2014
Posty: 1
Wysłany: 2014-04-30, 18:32   

We are the only vendor providing Full Grain Nappa Leather at such great prices... No other vendor comes close to our leather quality & price !!!

[ Added: 2014-04-30, 18:32 ]
We are the only vendor providing Full Grain Nappa Leather at such great prices... No other vendor comes close to our leather quality & price !!!


________________________
We offer handmade http://www.englandleather.co.uk , Wool coats,biker jackets 90% off buy now free shipping.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Ładowanie strony... proszę czekać!
Template junglebook v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne fixing Program do sklepu
Strona wygenerowana w 0,038 sekundy. Zapytań do SQL: 9