Witek W. Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 146 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-06, 13:42 W Kajetanach było super :-)
Dzień dobry wszystkim!
Obiecałem, że się zgłoszę po zabiegu, zatem melduję się w klubie i donoszę uprzejmie, że żyję .
Operacja odbyła się 03.10., wszystko OK, mój implant nazywa się Medel-Sonata.
Wypisano mnie dzisiaj.
Jestem pod wrażeniem sprawnej, miłej i b.fachowej opieki w Kajetanach.
Samopoczucie w normie, no prawie...
11.10. zdjęcie szwów i pobranie hardware'u.
Niedługo też kontrola tomograficzna ułożenia elektrod, muszę się telefonicznie zapisać.
Zaczyna się oczekiwanie na podłączenie procesora
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy dodawali mi otuchy przed podjęciem decyzji .
Pozdrowienia ogólne W.
Witku, podzielam Twoją opinię odnośnie opieki i warunków w Kajetanach. Pobyt tam to sama przyjemność. Ja miałam operację 21.09 i też mam ten sam implant co Ty. Aktywację mam 05.11, a na tomografie udało mi się zapisać w dniu zdjęcia szwów, czyli mam już to z głowy Teraz tylko czekam aż odetka mi się ucho no i na aktywację.
moze załozymy klub posiadaczy opusa albo...... fan klub med ela ja mialem podlaczenie w maju wiec juz weteran tez sie zgodze ze ,,,, ze tak to nazwe obsługa super i człowiek nie czuje sie jak w szpitalu
Witek W. Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 146 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-07, 06:57
Dzień dobry,
Justyna, Darek, dziękuję za miły odzew.
O fan-klubie Medela można będzie pomyśleć, jak sprawdzi się - mam nadzieję - w praktyce .
Na teraz zaczynam się psychicznie przymierzać do ubezpieczenia całej maszynerii. I już wiem, że trochę to niestety kosztuje, ale trzeba.
Wdzięczny byłbym za jakieś namiary, może np. w Warszawie.
Wyczytałem już wiadomości z forum o Allianz i jeszcze jednym towarzystwie ubezpieczeniowym, ale to były głównie dyskusje z zeszłego roku o wzroście stawek.
Pozdrawiam wszystkich W.
no cóż na poczatku to jest raczej rozczarowanie potem .... napewno sie przyda swoja drogą tez jestem ciekaw jak z tym ubezpieczeniem..... ja na razie sobie darowalem bo przez wiele lat ,,, noszenia aparatów nic sie z nimi nie stało poza jednym który mi pies zgryzł no ale teraz nie mam w domu psa na wady wewnetrzne jest gwarancja na razie a za drobne rzeczy i tak trzeba samemu zapłacic nawet jak sie ma ubezpieczenie,,,,,
Witek W. Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 146 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-08, 08:59
Dzień dobry
Darek, z ubezpieczeniem nie będę zwlekał, bo procesor to jednak zupełnie inny koszt niż aparat słuchowy. Nie chcę kusić losu, szczególnie z moim pechem do różnych urządzeń technicznych
Justyna, możesz powiedzieć jaki procesor dostałaś, jeśli to nie tajemnica .
Wiem już (sprawdziłem), że jakieś resztki słuchu zostały w moim lewym uchu, więc chyba jest wszystko planowo.
Niestety trochę jestem spuchnięty po lewej stronie i ogólnie jakby jeszcze z lekka oszołomiony. Liczę, że to powoli przejdzie. Zapisane "trucizny" łykam według harmonogramu i czekam...
Justyna, możesz powiedzieć jaki procesor dostałaś, jeśli to nie tajemnica .
Witek, mam implant Med-El Sonata, a procesor to Opus 2. Pewnie mamy to samo.
Też poważnie rozważam opcje z ubezpieczeniem.
mruczkin2 Pomogła: 1 raz Dołączyła: 28 Lut 2012 Posty: 31
Wysłany: 2012-10-08, 17:33
dla Opusa ubezpieczenie nie jest aż tak duże w Allianz, dla porównania ubezp. Cochlearów kosztuje ok 800 - 900 zł na rok, tu za Opusa chcą tylko 350 zł tak mniej więcej.
_________________ UP - Medel Opus 2 (IV 2010); UL - Medel Opus 2 (X 2012)
Muszę przyznać,że ja jeszcze wcale nie ubezpieczałam procesora.W listopadzie będzie siedem lat.W dzień go noszę więc mi nie zginie.W nocy jest w pudełeczku i stawiam wysoko,żeby wnuki się nie dobrały do procka.Dwa razy mi się coś w nim psuło,ale w Kajetanach mi dali zapasowy,a po naprawie dostałam swój.Nie wiem czy jest sens ubezpieczać jak się o coś bardzo dba.Jak jestem w sanatorium to zawsze mam basen kąpielowy.Tutaj wiem,że procesor po zdjęciu go jest bezpieczny,bo oddaję go w pudełeczku w ręce instruktora i czeka na mnie w jego kantorku,który jest zamykany na klucz.
Ubezpieczyłam Opusa od początku i do tej pory ubezpieczam. Martwe przedmioty lubią płatać figla, a tego wolę uniknąć. W tym roku miałam dwa razy wymieniane części i to całe szczęście, że nie główną. Te dwie wymieniono mi w Instytucie bez problemu. Tak za ubezpieczenie OPUSA2 płacę 350.-
mruczkin2 Pomogła: 1 raz Dołączyła: 28 Lut 2012 Posty: 31
Wysłany: 2012-10-08, 20:34
Ja się boję sytuacji typu że mi procek spadnie, w jakąś dziurkę się wkręci,
poza tym jakieś naprawy, itp.
To tak jak z ubezpieczenium grupowym w PZU, właśnie czekam na zwrot kasy za pobyt w szpitalu i operację.
Szkoda tylko, że za szpitalny pobyt rehabilitacyjny w Łebie nie zwracają.
_________________ UP - Medel Opus 2 (IV 2010); UL - Medel Opus 2 (X 2012)
Witek W. Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 146 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-08, 22:07
Dobry wieczór wszystkim
Dziękuję za liczny odzew i informacje .
Ubezpieczam różne rzeczy od lat i mam w miarę spokojną głowę.
Widać ostrożny jestem z natury, a poza tym moja głowa ma mi służyć np. do pracy, a nie do martwienia się, czy czasem krzywo nie kichnę i mi to ustrojstwo nie wpadnie prosto do studzienki kanalizacyjnej lub pod samochód.
Skoro Mruczkin mówi, że za Med-ela biorą mniej, to i tak jestem jakby w korzystniejszym położeniu .
To się wiąże też moim trybem życia i pewnie... charakterem: sport, sporo ruchu.
Już raz na basenie w pośpiechu o mało nie rozdeptałem sobie aparatu, jak mi poleciał na posadzkę zamiast wejść grzecznie do pojemnika .
Pozdrowienia i dobranoc W.
Ja ubezpieczylem swojego Nucleusa w Hiszpanii - 350 euro za rok jesli to kogos interesuje ale np baterie sa w sumie za darmo bo najpierw kupuje za swoje zbieram kwity a na koniec roku mi to zwracaja . Ponoc w zwiazku z kryzysem ma sie to zmienic ale na razie ani widu ani slychu
_________________ UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
czyli jesli dobrze mysle w porownaniu do zarobkow te 350 to gdzies tak jak w Polsce 350zl. ? fajna sprawa z tymi bateriami... jako ze w Polsce zawsze jest kryzys takich zwrotow chyba nie doczekamy......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum