Wysłany: 2012-02-22, 21:04 po operacji - 'zatkanie' ucha
Czy ktoś mógłby mnie wspomóc doświadczeniem?
Miałam operację wszczepienia implantu 17 lutego, wszystko wygląda ok, pacjentka wypisana w stanie ogólnym dobrym :). Tylko że od momentu wybudzenia mam poczucie zatkanego ucha implantowanego, jakbym miała ucho pełne wody lub siedziała w szklance. Mówiłam lekarzom, ale usłyszałam 'może minie'.
Dobija mnie to psychicznie, bo dźwięki niskie słyszałam dotąd dobrze, jak to mówią: 'radziłam sobie' w życiu i w pracy, a w tym momencie nie wyobrażam sobie powrotu do życia przedoperacyjnego... Mam wrażenie, że straciłam to co miałam...
Czy ktoś miał podobne doświadczenie? Tłumaczę sobie, że to pewnie pooperacyjne, w końcu ciała obce w głowie, ale ogólnie czuję się coraz lepiej, a zatkanie jakoś przejść nie chce :(.
Dzięki z góry za wsparcie.
Spokojnie, to dopiero 5 dni. Po kolejnych pięciu, jak już wszystko zacznie powoli dochodzić do siebie po krojeniu, możesz się trochę zacząć niepokoić.
Z drenażem nie było problemu?
Teraz wszystko jest przeciw Tobie - pogoda także. ;)
_________________ ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
Spokojnie, to dopiero 5 dni. Po kolejnych pięciu, jak już wszystko zacznie powoli dochodzić do siebie po krojeniu, możesz się trochę zacząć niepokoić.
Z drenażem nie było problemu?
Teraz wszystko jest przeciw Tobie - pogoda także. ;)
Ech, może po prostu panika nie śpi i podpowiada jakieś okropne scenariusze.... Z drenem wszystko było ok, rana się pięknie goi, zawroty lekkie ale bez przesady, po prostu myślałam że będę rekonwalescentką idealną. We wtorek mam wizytę kontrolną, to odczekam chociaż tyle z uaktywnianiem dalszej paniki.
mirek, dzięki, to mi było potrzebne :)
Aga nie panikuj . Wszyscy to przechodzilismy z wiekszymi lub mniejszymi nastepstwami :) Trzymaj sie ramy i cyckow mamy :D
_________________ UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
Aga nie panikuj . Wszyscy to przechodzilismy z wiekszymi lub mniejszymi nastepstwami :) Trzymaj sie ramy i cyckow mamy :D
Podoba mi się Twoja wypowiedź "Rzeszowianinie".
Aga ja po operacji czułam się fatalnie.Na sali pooperacyjnej byłam aż dwa dni .W głowie były różne myśli np."gdybym nie robiła operacji to byłabym głucha,ale bym żyła, bo wydawało mi się,że umieram.Raczej po operacji wszyscy przychodzili o własnych siłach,a mnie przywieźli na wózku.Przeszło,minęło i teraz jestem szczęśliwa,że mam implant.Jeśli nawet ubędzie Ci dźwięków(bo mi trochę ubyło) to implant Ci to wynagrodzi,ale trzeba tego bardzo chcieć.Tego Ci właśnie życzę i pozdrawiam
[ Dodano: 2012-02-29, 21:53 ]
Rzeszowianin napisał/a:
Aga nie panikuj . Wszyscy to przechodzilismy z wiekszymi lub mniejszymi nastepstwami :) Trzymaj sie ramy i cyckow mamy :D
Podoba mi się Twoja wypowiedź "Rzeszowianinie".
Aga ja po operacji czułam się fatalnie.Na sali pooperacyjnej byłam aż dwa dni .W głowie były różne myśli np."gdybym nie robiła operacji to byłabym głucha,ale bym żyła, bo wydawało mi się,że umieram.Raczej po operacji wszyscy przychodzili o własnych siłach,a mnie przywieźli na wózku.Przeszło,minęło i teraz jestem szczęśliwa,że mam implant.Jeśli nawet ubędzie Ci dźwięków(bo mi trochę ubyło) to implant Ci to wynagrodzi,ale trzeba tego bardzo chcieć.Tego Ci właśnie życzę i pozdrawiam
Ja sama po tygodniu hospitacji od operacji w Kajetanach, w domu dopadło mnie zatkanie ucha, tak jakby mi woda bulgotała pod elektroda samoistnie przeszło mi po 5 dniach. :)
_________________ UL: 85-110 dB, Phonak Naida S III UP
UP: Cochlear Nucleus Freedom Hybrid - 23.03.2009
Zdolność mówienia należy do wrodzonych praw naturalnych każdego dziecka. Dla głuchego dziecka stanowi ona realną szansę utrzymywania kontaktu z otoczeniem.
No i jestem już 3 tygodnie po operacji. Samopoczucie jest znacznie lepsze, ale to zatkanie operowanego ucha wciąż mam, słyszę w nim też dziwne szumy i dźwięki. Generalnie czuję się trochę jakbym żyła w słoiku... W Kajetanach po moich narzekaniach zrobili mi badania słuchu - nic się prawie nie pogorszyło (uff!), ale to były warunki ciszy, a np. na zwykłych zakupach się umęczyłam, bo mnie te dziwne dźwięki mylą (nie wiem, czy to z zewnątrz, czy z ucha). Już się z tym jednak pogodziłam, że to duża operacja, że gojenie, że elektronika w głowie, więc panika przeszła :) - przyzwyczajam się i czekam na kolejne etapy.
No i już w poniedziałek mam mieć podłączony procesor. Ciekawa jestem ogromnie jak to będzie, we wtorek wracam do pracy od razu na całodzienne spotkanie zespołowe - zobaczymy!
Aga nie panikuj :)
Choc zdaje sobie sprawe ze pewnego rodzaju ciekawosc jest - sam tak mialem jak po miesiacu od operacji lecialem do Warszawy na podlaczenie - strasznie bylem ciekaw jak to bedzie ... Podlaczyli mi zaprogramowali (pomine tu srednio istotny szczegol ze trwalo to multum czasu) i praktycznie od razu zaczalem slyszec to czego nie slyszalem wczesniej .... Zazartowalem ze z malucha przesiadlem sie co najmniej do mercedesa - tak sie czulem choc na poczatku urywalo mi glowe od tych dzwiekow ... Pamietam jak wyszedlem na ulice to az sie wystraszylem ale potem stopniowo "wchodzilem" w temat i dzis juz wiem ze decyzja o implancie to byla jedna z lepszych decyzji w moim zyciu i zycze Ci bys myslala podobnie :)
_________________ UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
Muszę przyznać "Rzeszowianinie ,że masz fajne porównania.Maluch i mercedes to jest właśnie to.Mój mercedes jest juz wersji takiej bardziej "wypasionej".Pozdrawiam Was wszystkich:-)
Chciałam odświeżyć wątek. Jestem 2 tygodnie po operacji. Od tamtej pory też mam ciągłe wrażenie zatkanego ucha. Na wizycie kontrolnej pani doktor stwierdziła, że "samo przejdzie". Ktoś miał podobne doświadczenia? Ile czasu może to trwać? Mam wrażenie jakbym miała szklankę przy uchu. Czasem aż sił brak...
Dziękuję za słowa pocieszenia!!! Ja miałam operację dokładnie 21.09.2012. Od tamtej pory ucho ciągle jest zatkane. Ból głowy miałam tylko na początku, jakieś 2 dni. Poza zatkanym uchem mam jeszcze słabszy smak po operowanej stronie (prawej) i taki lekko odrętwiały język. Ale najgorsze jest to zatkanie. Mam nadzieję, że niedługo przejdzie.
A tak właściwie to witam wszystkich! Jak widać jestem tu nowa, ale pewnie zostanę już na dłużej
[ Dodano: 2012-10-26, 12:04 ]
I tak stopniowo około miesiąca po operacji ucho się odetkało Wielka ulga!
Witam wszystkich, mam pytanie, czy mieliście problemy z gryzieniem po operacji wszczepienia implantu? Syn jest miesiąc po operacji i nie chce gryźć, przyjmuje tylko papki. Jest opóźniony w rozwoju, więc nie potrafi mi pokazać, co jest nie tak. Troszke się martwię...
co najwyzej pare dni jak u mnie jakis tam byl dyskomfort jesli chodzi o gryzienie po stronie operowanej ale przynajmniej u mnie nie bylo to jakies dolegliwe i szybko przeszlo ....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum