To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Klubu Ślimaczek
Forum Klubu Osób Impantowanych ŚLIMACZEK

Doświadczenia osób zaimplantowanych - Jakie robicie postępy w słyszeniu?

Ela - 2014-01-02, 19:48

mirek napisał/a:
Ela napisał/a:
Cześć
Badanie w wolnym polu w implancie ślimakowym (poziom sygnału 70db HL); stopień identyfikacji słów jednosylabowych w ciszy - 100% w szumie - 50. Dyskryminacja UP 15% UL 50% . Tym razem krótko i treściwie :)

Cześć.
Też nie to. :-)
Chodzi o klasyczny audiogram dla standardowych częstotliwości.
W wolnym polu, czyli odsłuch w pomieszczeniu poprzez głośniki.
Z włączonym procesorem mowy.
Może być tylko dla ucha implantowanego. ;-)

Wygląda tak:
Obrazek
Specjalnie dla Ciebie z "bananem". :-)


Taki wykres robią mi, ale bez procesora i to cała zagadka dlaczego nie mogliśmy się porozumieć. Całość słów przez głośniki w wolnym polu nie dostawałam wykresów do ręki. To co ci opisałam było przez głośniki. Njpierw ze słuchawkami i z samymi wyrazami potem zdaniami a na koniec bez słuchawek przez gośniki. Wykresu niet. Masz rację co do dyskusji przy następnej wizycie w Kajetanach. Ufff Poproszę o wykres. ja na prawdę teraz nie mam czasu na siedzenie pod gabinetem ale obiecuję spróbować u siebie jak nie będzie pacjentów. ;-)
Samego banana mam gdzieś w papierkach z PZG :-)

Adam89 - 2014-01-02, 20:03

Ela, chodzi o to, żeby to nie był tzw. audiogram mowy, tylko audiogram tonalny w wolnym polu, czyli odtwarzane są dźwięki (nie słowa!) przez głośniki.

Prawdopodobnie możesz poprosić Kajetany o taki audiogram, by Ci przesłali mailowo. ;-)

W audiometrii mowy też tworzy się wykres, ale wygląda on inaczej niż ten, który zaprezentował mirek.

Ela - 2014-01-02, 20:22

Wiem o co chodzi ale go nie mam. Nigdy nie dostałam go do ręki a i nie prosiłam. I tu tkwi mój błąd. Przykro mi.
Adam89 - 2014-01-02, 21:38

Trudno ;-) Skąd miałaś wiedzieć, że Ci się do czegoś przyda. Przy najbliższej okazji poprosisz o audiogram i zobaczymy, czy coś da się lepiej zrobić. ;-)
Ela - 2014-01-02, 22:20

Adam dzięki za odpowiedź-podpowiedź. Muszę zmykać jutro mam wyjazdówkę.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2014-01-15, 18:04 ]
Wracam do tego wątku

Jak pisałam na 100% zrobię audiogram z prockiem w wolnym polu. Niestety nie udało mi się i to w 3 poradniach. Spytałam dlaczego? Odpowiedziano miBrak tej komory antydźwiękowej z głośnikami a poza tym może nastąpić sprzężenie :-( Próbowałam że nie chcę za darmo jednak nie udało mi się ich przekonać. Widzą że mam implant i boją się zepsucia jak się pani od audio wyraziła. Nawet gdzieś dzwoniła ale odpowiedź była NIE.
Przykro mi że Was zawiodłam :-( Wiosną spróbuję w innym mieście. Obiecuję. Mam nadzieję że mi się uda jakąś poradnię przekonać.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2014-01-15, 18:06 ]
PS: Przepraszam za błędy i brak znaków przestankowych. Za późno je zauważyłam

mirek - 2014-01-17, 23:16

O ku... rka wodna. Ale jaja, żeby się dosadniej nie wyrazić. :-)
Adam89 - 2014-01-18, 04:13

Nie rozumiem za bardzo z tym sprzężeniem. Ale jak nie ma sprzętu do badania w wolnym polu, to nic się nie poradzi...
Ela - 2014-01-18, 18:31

Też nie rozumiem, ale nic na to już nie poradzę. Chciałam Was zadowolić i samą siebie również rozjaśnić. Nie udało mi się. Przy okazji będąc w Kajetanach spytam inżyniera.

Pozdrawiam

mirek - 2014-01-18, 18:56

Adam, o ile kojarzę, to jest poważna firma pod nazwą GEERS.
Nie wiem, czy to w tym temacie Ela pisała, czy gdzie indziej, czy może w korespondencji do mnie. Najwyżej sprostuje, a ja odszczekam tego GEERSA. ;-)
Powiedz mi jak oni regulują ludziom aparaty słuchowe, skoro drugiego pod względem prostoty testu nie mogą zrobić.

Ela, nawet nie pytaj, bo wstyd po prostu.
Mogli Ci zrobić nawet test w słuchawkach (których przecież nieustannie używasz), ale to dopiero problem. W tym wypadku procesor pewnie by się nie tylko uszkodził, ale wręcz spalił na amen. :-D Z kłębami dymu. :-D

darekryki - 2014-01-19, 05:41

zwykle ...a przynajmniej gdzie ja bylem... tam gdzie sprzedaja aparaty czegos takiego ...takiego badania nie ma... malo tego .... jak zauwazylem procesor budzi sensacje czasem bo niby cos jest za uchem ale do ucha wezyk nie idzie :-) a tak swoja drogą mi w kajetanach tylko raz na samym poczatku taki zrobili i na tym koniec..... testow slownych bylo za to wiecej.... ale... slowne uwazam za za bardzo naciagane :-) ...wiadomo ze obrazuja one w jakis sposob postepy ale... slowa sa zbyt wyrazne i po dwoch trzech wizytach mozna juz troche z pamieci bo jest to samo no i wynik ma sie nijak do codziennosci :-)
mirek - 2014-01-19, 11:13

darekryki napisał/a:
zwykle ...a przynajmniej gdzie ja bylem... tam gdzie sprzedaja aparaty czegos takiego ...takiego badania nie ma

Masz rację. Często nie ma, czasem jest, ale w ogóle nie używane. Takie przypadki też znam.
Znam też takich (choć sprzed wielu lat), którzy sprzedają aparaty, posiadając pomieszczenie 3x3m, a w nim biurko, dwa krzesła i regał.
Po co tracić czas na klienta. Lepiej "pogrzebać" w ustawieniach na podstawie audiogramu sprzed roku oraz suchych pytań "co za głośno, w co za cicho w otoczeniu" i wysłać do domu.
Prowizja za aparat skasowana, reszta się nie liczy. A że często aparat trafia do szuflady i leży nieużywany? A co to za różnica.... patrz zdanie poprzednie.
Nawet lepiej, bo marudny klient nie przychodzi i nie zawraca d...
A potem się niektórzy się dziwią dlaczego Polacy są głusi w pewnym wieku, a aparat uważają za rzecz wstydliwą.

darekryki napisał/a:
a tak swoja drogą mi w kajetanach tylko raz na samym poczatku taki zrobili i na tym koniec


Bo mają wypraktykowaną inną metodę analizy Twojego "słuchu".
darekryki napisał/a:
ale... slowne uwazam za za bardzo naciagane :-) ...wiadomo ze obrazuja one w jakis sposob postepy ale... slowa sa zbyt wyrazne

No to gratuluję doskonałego słyszenia. :-D
Dla niektórych szum jest jednak wyraźniejszy niż słowa. ;-) I trzeba się dobrze skupić, aby te słowa rozpoznać w szumie.
darekryki napisał/a:
ale... slowa sa zbyt wyrazne i po dwoch trzech wizytach mozna juz troche z pamieci bo jest to samo no i wynik ma sie nijak do codziennosci

Testów jest sporo i na taki sam wcale nie tak często się trafia.
Chyba nie powiesz mi, że po trzech miesiącach pamiętasz, że w teście po słowie pies następuje słowo iść, a po słowie kot - słowo szum.
A w całym słuchaniu właśnie o to chodzi, aby zapamiętać!! ;-)

Osobiście uważam, że brak badania w wolnym polu każdorazowo, a przynajmniej raz na rok, jest .... niefortunny.
Sam test na słyszenie - znacie tą karteczkę głośniej/ciszej - jest dobry, a dobór testowych sygnałów pozwala w pełni na analizę tego, jak słyszymy, ale ...
- sprawdza to co odbieramy przez procesor, lecz nie sprawdza mikrofonów procesora. Jak by nie było kluczowego elementu całego systemu.

A potem, szczególnie u takich użytkowników jak Ela (procesor ma swoje lata) okazuje się, że przez kabelek z komputera wszystko jest OK, a jak przyjdzie słuchać w rzeczywistości, to już nie jest tak dobrze.
Nieszczęście polega na tym, że dochodzimy do takich wniosków dopiero w domu, w ciągu kolejnych dni. Niby miało być lepiej, a jakoś nie jest. ;-)

darekryki - 2014-01-19, 13:01

Mirek pierwsza czesc co napisales to sam mógłbym sie pod tym podpisac :mrgreen: co do analizy słuchu ,,, wolalbym ciut bardziej wyrafinowane a nie kartka i cicho glosno,,, a gdzie jakosc???? :mrgreen: test słowny jest ze tak sie wyraziłem naciagany bo ,,, tak czy owak słowa sa bardzo czysto i wyraznie wypowiadane w idealnych warunkach akustycznych i ,,, chociaz osoba ktora osignie tam 100 procent napewno lepiej słyszy niz os z wynikiem 50 % to na codzien te 100 % .... jest poza zasiegiem :-/
co do testów słownych... ja widac trafiłem na te same- zreszta bylo tych testów chyba tylko 3 i nie pamietam co po czym ale pamietam ze np takie same i jakich sie spodziewac...

Ela - 2014-01-19, 19:14

mirek napisał/a:
Adam, o ile kojarzę, to jest poważna firma pod nazwą GEERS.
Nie wiem, czy to w tym temacie Ela pisała, czy gdzie indziej, czy może w korespondencji do mnie. Najwyżej sprostuje, a ja odszczekam tego GEERSA. ;-)
Powiedz mi jak oni regulują ludziom aparaty słuchowe, skoro drugiego pod względem prostoty testu nie mogą zrobić.

Ela, nawet nie pytaj, bo wstyd po prostu.
Mogli Ci zrobić nawet test w słuchawkach (których przecież nieustannie używasz), ale to dopiero problem. W tym wypadku procesor pewnie by się nie tylko uszkodził, ale wręcz spalił na amen. :-D Z kłębami dymu. :-D



Mirku Adam dobrze zapamiętał nazwę to firma GEERS.
Jak oni tam badają słuch? Byłam w gabinecie jak starszej pani mojej znajomej badano. Siedziała tak obok biurka na którym stał komputer i miała słuchawkę w uchu na długim kabelku. Podobnie jak my przy ustawieniu progu słyszenia tylko dużo bliżej komputera.
W AURIS podobnie. Zaś ten trzeci gabinet nie pamiętam nazwy jakiś nowy nie ma przygotowanej do takich badań aparatury. Tam mi wprost powiedziano, że brak warunków na takie badanie. Że zai9nteresują się jak to ma wygladać i wogóle pani była mocno zainteresowana danym tematem. Młoda a chce chyba dalej się szkolić. Nazwę podam innym razem jak to ważne.
Piszesz że wstyd :-/ może masz rację. A jak mam stracić słuch-procka to już dam sobie spokój z tym.
Dzięki Wam wielkie dzięki :-)

[ Dodano: 2014-01-19, 19:24 ]
darekryki napisał/a:
Mirek pierwsza czesc co napisales to sam mógłbym sie pod tym podpisac :mrgreen: co do analizy słuchu ,,, wolalbym ciut bardziej wyrafinowane a nie kartka i cicho glosno,,, a gdzie jakosc???? :mrgreen: test słowny jest ze tak sie wyraziłem naciagany bo ,,, tak czy owak słowa sa bardzo czysto i wyraznie wypowiadane w idealnych warunkach akustycznych i ,,, chociaz osoba ktora osignie tam 100 procent napewno lepiej słyszy niz os z wynikiem 50 % to na codzien te 100 % .... jest poza zasiegiem :-/
co do testów słownych... ja widac trafiłem na te same- zreszta bylo tych testów chyba tylko 3 i nie pamietam co po czym ale pamietam ze np takie same i jakich sie spodziewac...


Tu derektyki troszkę poprę. Wystarczy, że usłyszę pierwsze 2-3 litery na początku np krz.... a potem ło i pasuje mi na krzesło. To tylko przykład. Nawet te krótkie słowa daje się zgadnąć. Wystarczy tylko dobrze się skupić. Gorzej jest jak narasta szum, ale i tu daje się wyrobić 50% co dal mnie ciut przy mało w życiu codziennym gdzie w pomieszczeniu potrafi coś grać, a ja mam załatwić jakieś sprawy. Nigdy nie starałam się pamiętać słów z testów na zapas :-)

mirek - 2014-01-19, 19:38

darekryki napisał/a:
co do analizy słuchu ,,, wolalbym ciut bardziej wyrafinowane a nie kartka i cicho glosno,,, a gdzie jakosc????

Darek, to co wskazujesz na "kartce" dla poszczególnych widm dźwiękowych jest analizowane przez specjalny program komputerowy. I z analizy wykonanej przez komputer, a także wiedzy i doświadczenia inżyniera, wychodzi potem jakość tego, co słyszysz na co dzień.
Plus ewentualnie korekta wynikająca z Twoich osobistych doświadczeń lub zapotrzebowań.
Ten test jest przede wszystkim odzwierciedleniem pracy implantu i resztek Twojego systemy słuchowego, a nie tylko samego procesora.

Adam89 - 2014-01-19, 20:51

Zapomniałem napisać, że rozmawiałem z moją koleżanką, która jest protetykiem słuchu i skończyła studia 2,5 roku temu. Mówiła ona, że jej i starsze roczniki w ogóle nie mieli tematyki implantów ślimakowych w programie. Wprowadzili to dopiero u następnych roczników, więc powiedzmy, że częściowo to usprawiedliwia protetyków.

Co do audiometrii mowy... Mam mieszane uczucia. Z jednej strony mój audiolog mówił mi, że test jednosylabowy jest bardzo trudny, a ja miałem wrażenie, że z każdym takim testem było mi coraz łatwiej (odstęp między badaniami był ok. 0,5 do 1 roku). Mówię o badaniu w ciszy, bez szumu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group