To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Klubu Ślimaczek
Forum Klubu Osób Impantowanych ŚLIMACZEK

Kawiarenka - co daje przynależność do PZG w Warszawie

mruczkin - 2011-01-15, 15:06
Temat postu: co daje przynależność do PZG w Warszawie
Rzeszowianin dał mi do myslenia. Pytanie więc: czy "warto" należeć do PZG w Warszawie?
Co dałaby mi legitymacja Związku?
Mam stopień lekki, tu leży problem. Stopnia raczej nie poprawię ;).
Już wiem, że na zniżkę w ZTM nie mam co liczyć. W PKP też.

Rzeszów ma się czym pochwalic ;), finansują wyjścia do kina, basen, paczki, zniżka jest na MPK.

A co w Warszawie?

tylko nie bijcie

Rzeszowianin - 2011-01-15, 16:30

Zazdrosnica :P

Zapytaj moze lepiej w warszawskiej siedzibie PZG tam Ci udziela rzetelnej odpowiedzi chociaz moze ktos sie znajdzie kto odpowie ale wizyta w PZG bedzie bardziej miarodajna ..

mruczkin - 2011-01-15, 16:32

Tak, masz rację....
Tylko kiedy ja tam będę. Mam dwa kamienie co mnie w domu trzymają.
rodzice wiedza o co chodzi ;).

Rzeszowianin - 2011-01-15, 16:52

Ale masz problem :D Kamienie tzn dzieci do auta i jedziesz albo znajdz ich www i maila napisz :)
Agg - 2011-01-15, 20:49
Temat postu: Re: co daje przynależność do PZG w Warszawie
mruczkin napisał/a:
Rzeszowianin dał mi do myslenia. Pytanie więc: czy "warto" należeć do PZG w Warszawie?
Co dałaby mi legitymacja Związku?
Mam stopień lekki, tu leży problem. Stopnia raczej nie poprawię ;).
Już wiem, że na zniżkę w ZTM nie mam co liczyć. W PKP też.

Rzeszów ma się czym pochwalic ;), finansują wyjścia do kina, basen, paczki, zniżka jest na MPK.

A co w Warszawie?

tylko nie bijcie


Jak się dowiesz, to mi powiedz.
Ja przez te wszystkie lata nie znalazłam ani jednego powodu, żeby się zapisać do PZG. Nawet Polskiego Języka Migowego się tam nie można oficjalnie nauczyć.

Rzeszowianin - 2011-01-15, 21:26

Widze ze Warszawa to niezle zadupie :D U nas w Rzeszowie mozna sie nauczyc jezyka migowego na dwa sposoby : wplacajac 400 zl lub najpierw przepracowywujac 100 godzin w ramach wolontariatu i potem za darmo . W kazdym przypadku konczy sie to egzaminem i papierem ze sie zdalo i umie .
Agg - 2011-01-15, 21:31

Rzeszowianin napisał/a:
Widze ze Warszawa to niezle zadupie :D U nas w Rzeszowie mozna sie nauczyc jezyka migowego na dwa sposoby : wplacajac 400 zl lub najpierw przepracowywujac 100 godzin w ramach wolontariatu i potem za darmo . W kazdym przypadku konczy sie to egzaminem i papierem ze sie zdalo i umie .


Masz na myśli Polski Język Migowy? Wedle moich wiadomości w PZG oficjalnie uczą tylko systemu językowo-migowego, jeśli w Rzeszowie jest inaczej, to dobra wiadomość.

Rzeszowianin - 2011-01-15, 21:49

Szczerze mowiac nie wiem bo nigdy nie korzystalem ... Ale na ogloszeniach pisza : kurs jezyka migowego ...
Agg - 2011-01-16, 00:43

Rzeszowianin napisał/a:
Szczerze mowiac nie wiem bo nigdy nie korzystalem ... Ale na ogloszeniach pisza : kurs jezyka migowego ...


Założę się, że w takim razie chodzi o system językowo-migowy. Problem w tym, że to nie jest język, którego używają Głusi, tylko sztucznie stworzony system transkrypcji języka polskiego na znaki migowe.

http://pl.wikipedia.org/w...99zykowo-Migowy

Rzeszowianin - 2011-01-16, 13:54

http://www.pzg.rzeszow.pl/Obrazki/j_migowy.html

Moze ta informacja rozwieje cos w rodzaju watpliwosci odnosnie jezyka migowego lub systemu jezykowo - migowego . Droga Agg ja sie na tym nie znam po prostu pisze to w sposob taki jaki przedstawiaja to u mnie w Rzeszowie . Skoro nazywaja to jezyk migowy to taka nazwa operuje :)

Agg - 2011-01-18, 08:46

Rzeszowianin napisał/a:
http://www.pzg.rzeszow.pl/Obrazki/j_migowy.html

Moze ta informacja rozwieje cos w rodzaju watpliwosci odnosnie jezyka migowego lub systemu jezykowo - migowego .


Owszem, rozwiała wątpliwości, cytuję:

W wyniku zorganizowanego procesu kształcenia słuchacz powinien:
[...]
"- samodzielnie formułować i przekazywać informacje w systemie językowo-migowym."

Cytat:

Droga Agg ja sie na tym nie znam po prostu pisze to w sposob taki jaki przedstawiaja to u mnie w Rzeszowie . Skoro nazywaja to jezyk migowy to taka nazwa operuje :)


Jasne, ja rozumiem :-) PZG wprowadza w ten sposób w błąd bardzo, bardzo wielu ludzi, dlatego tłumaczę kwestię m.in. tutaj na forum. Oni mogą sobie to nazywać jak chcą, ale system językowo-migowy nie jest językiem, którego używają Głusi i taki tłumacz z PZG w bardzo wielu przypadkach po prostu nie będzie w stanie się dobrze porozumieć ze swoim klientem.

Jeśli dodać do tego malwersacje finansowe poprzedniego zarządu, o których ostatnio było głośno - jest bardzo wiele powodów, żeby trzymać się od PZG z daleka.

Rzeszowianin - 2011-01-18, 13:46

Sprawa malwersacji finansowych w PZG dotyczy kola terenowego w Rzeszowie ("zniknelo" 100 tys zl ktore mialo byc przeznaczone na place i oplaty ) oraz Zarzadu Glownego PZG . Sprawa rzeszowska jest dosc bulwersujaca bo doszlo do tego ze rzeszowski PFRON zarzadal zwrotu 87 tys dotacji na cele rehabilitacyjne i dzialacze rzeszowscy na gwalt szukaja pieniedzy doszlo nawet do tego ze chca wynajac od zaraz lokal w siedzibie PZG lezacy w centrum miasta . W zwyklych czlonkow to tak bardzo nie uderza bo wszelkie uprawnienia sa utrzymane problem jest tylko taki ze nikt nie chce sie bawic w "dzialaczowanie" i jest z tego wszystkiego bezkrolewie ...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group