Przy starcie samolotu wszystkich pasażerów obowązuje nakaz wyłączenia
urządzeń, które nadają na falach radiowych. Do takich urządzeń należy
np. telefon komórkowy. Procesor mowy także przekazuje informacje
do kapsuły (cześci podskórnej) za pomocą fal radiowych. Wiedząc to
i stosując się do wspomnianego nakazu powinno się wyłączyć
procesor w czasie lotu.
Podczas dwunastogodzinnego lotu korzystałam z systemu implantu ślimakowego.
Włączony procesor mowy nie może w żaden sposób wpłynąć na przebieg podróży.
Dlatego, że zbyt mała moc i zasięg działania protezy nie mogą zaburzyć pracy
samolotu, nie są wykrywalne.
Pozdrawiam,
Małgosia Jeruzalska
Ostatnio zmieniony przez mjeruzalska 2007-05-04, 11:57, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2007-05-04, 11:55 z implantem na lotnisku
Myślę, że warto dorzucić do rozpoczetego wątku informację odnośnie przechodzenia
przez bramki na lotniskach.
Lotniskowe wykrywacze metali wytwarzają silne pola elektromagnetyczne.
Użytkownik implantu powinien przechodzić przez nie bez zatrzymywania się.
Niektórzy użytkownicy mogą usłyszeć cichy dźwięk podczas przechodzenia
przez wykrywacz lub bedąc w jego pobliżu. Dla uniknięcia takiego wrażenia
można wyłączyć na tę chwilę procesor mowy.
Ostatnio zmieniony przez mjeruzalska 2007-05-04, 12:05, w całości zmieniany 1 raz
W instrukcji obsługi procesora mowy zapisane jest: "Procesor mowy OPUS 1 jest elektronicznym urządzeniem i powinien być wyłączony w czasie startu i lądowania,
choć zakłócenia spowodowane przez niego są mało prawdopodobne.".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum