Poprzedni temat :: Następny temat
implant dla osoby niesłyszacej na jedno ucho
Autor Wiadomość
kasiaK 

Dołączyła: 14 Lis 2013
Posty: 4
Wysłany: 2013-11-19, 20:46   implant dla osoby niesłyszacej na jedno ucho

Witam Wszystkich. W dniu 23 czerwca 2013 r., doznałam tzw. nagłej głuchoty. Nie pomogły lekarstwa i komora hiperbaryczna. Przestałam słyszeć na prawe ucho. W dniu 15 listopada zostałam przebadana w Kajetanach i zakwalifikowana do wszczepienia implantu ślimakowego. Zaproponowano mi ewentualnie wszczepienie implantu Baha. w związku z powyższym prosze o informacje od osób, które w podobny sposób straciły jednostronnie słuch czy zdecydowały się na którys z implantów i jak im się z nim żyje. Jestem w ogromnej rozterce i nie wiem który z implanów wybrac i czy wogóle.
 
     


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty:
Wysłany: 2013-11-19, 21:20   

Z tego co się orientuję, to większość chyba korzysta z implantów ślimakowych i jest bardzo zadowolona...
a co do implantu Baha, to on nie jest dla wszystkich, np. mi lekarz w Lublinie powiedział że to nie dla mnie, jak już to tyko implant ślimakowy

p.s: wysłałam ci wiadomość na pw ;-)
 
     
mirek 

Pomógł: 16 razy
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 428
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2013-11-19, 21:35   

kasiaK napisał/a:
zostałam przebadana w Kajetanach i zakwalifikowana do wszczepienia implantu ślimakowego. Zaproponowano mi ewentualnie wszczepienie implantu Baha.

Nikt rozsądny na podstawie tego, co napisałaś, nie może nic doradzić!
Z tej prostej przyczyny, że absolutnie nie znamy ani przyczyn, ani charakteru uszkodzenia ucha. Zero wiedzy, zero wyników badań - zero rozsądnych porad.

Jeśli kwalifikujesz się do implantu Baha, to znaczy, że Twój ślimak jest pełnosprawny! Przynajmniej teraz.
Jaki zatem cel miałaby operacja na ślimaku???
Na pewno wszystko dobrze zrozumiałaś??
_________________
ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
 
     
Adam89 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Sty 2013
Posty: 138
Wysłany: 2013-11-20, 00:48   

Jestem osobą, która 20 lat temu miała bardzo podobną sytuację i niedawno miała wszczepiony implant ślimakowy. Subiektywnie bardzo dobrze słyszę na prawym uchu, w sytuacjach cichych i sam na sam radziłem sobie jak osoba normalnie słysząca i podejrzewam, że chyba u Ciebie Kasiu też tak jest.

mirek napisał/a:
kasiaK napisał/a:
zostałam przebadana w Kajetanach i zakwalifikowana do wszczepienia implantu ślimakowego. Zaproponowano mi ewentualnie wszczepienie implantu Baha.

Nikt rozsądny na podstawie tego, co napisałaś, nie może nic doradzić!
Z tej prostej przyczyny, że absolutnie nie znamy ani przyczyn, ani charakteru uszkodzenia ucha. Zero wiedzy, zero wyników badań - zero rozsądnych porad.


Z tym się zgadzam w pełnej rozciągłości. Decyzja jest uzależniona od wielu, naprawdę wielu czynników i wszystkich nie zdołam wymienić, ale powinnaś na nie odpowiedzieć:

1) przede wszystkim, jak sobie radzisz z jednym uchem? Czy izolujesz się od towarzystwa, czy zaczęłaś czuć się osamotniona, nie możesz śledzić rozmów innych ludzi?

2) W jakim jesteś wieku? Czy masz rodzinę, ustabilizowaną grupę znajomych, przyjaciół? Czy zmieniły się Twoje kontakty z nimi?

3) charakter pracy? czy pojawiły się trudności? Czy są częste wyjazdy, czy zaczęłaś mieć problemy z rozumieniem języka obcego?

To i tak nie wszystko, ale odpowiedz chociaż na to.

mirek napisał/a:
Jeśli kwalifikujesz się do implantu Baha, to znaczy, że Twój ślimak jest pełnosprawny! Przynajmniej teraz.



Mirek, wskazaniem do implantu Baha jest też ponoć jednostronna głuchota odbiorcza. Myślę więc, że dobrze powtórzyła, inaczej w ogóle nie proponowaliby jej implantu ślimakowego.

W jakimś stopniu (małym, ale jednak), alternatywą do Bahy i implantu ślimakowego jest też BiCros Phonaka, ale tu powstaje problem, jaki aparat dać na drugie, całkowicie dobrze słyszące ucho. Tutaj głos należy do lekarzy i protetyków słuchu.
Zaletą tego rozwiązania jest to, że nie wymaga żadnych zabiegów/operacji. Może też poprawić jakość życia na tyle, by odwlec w czasie decyzję o operacji, by zdecydować się na nią dopiero wtedy, kiedy odczuwa się w życiu brak słyszenia po jednej stronie.
Studzę jednak emocje - to można wypróbować, ale w żaden sposób nie zastępuje "prawdziwego" słyszenia po jednej stronie.

Najważniejsze: dlaczego ja akurat zdecydowałem się na implant? Dlatego, że nie rozumiałem obcych języków i wszystko, co dotyczy w/w punktu 1) ;-) Do tego dochodzi fakt, że mimo wszystko moje prawe ucho słabo słyszy (nawet w aparacie nie słyszę dźwięków fortepianu powyżej 1400 Hz).

KasiaK, Twoja sytuacja jest podobna, może nieco lepsza od mojej (zakładając, że drugie ucho masz w porządku).

A! I byłbym zapomniał! Poczytaj sobie forum, a w szczególności zacznij od:
http://forumslimaczek.ifp...topic.php?t=332


[ Dodano: 2013-11-20, 01:01 ]
No i postaraj się zamieścić tutaj jakieś audiogramy i wyniki audiometrii mowy chociaż :-)
_________________
UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
 
     
mirek 

Pomógł: 16 razy
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 428
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2013-11-20, 16:13   

Adam89 napisał/a:
Mirek, wskazaniem do implantu Baha jest też ponoć jednostronna głuchota odbiorcza.

Czy ślimak musi być sprawny, czy nie, aby była możliwość założenia Baha?
Adam89 napisał/a:
Myślę więc, że dobrze powtórzyła, inaczej w ogóle nie proponowaliby jej implantu ślimakowego.

A ja mam wątpliwości. Poważne. Była mowa o implancie na pewno. Tylko czy Baha, czy ślimakowym?
Pytam zatem ponownie - po co operować sprawny ślimak??
_________________
ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
 
     
Adam89 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Sty 2013
Posty: 138
Wysłany: 2013-11-20, 17:06   

mirek napisał/a:
Adam89 napisał/a:
Mirek, wskazaniem do implantu Baha jest też ponoć jednostronna głuchota odbiorcza.

Czy ślimak musi być sprawny, czy nie, aby była możliwość założenia Baha?


Nie. Jeżeli jest jednostronna głuchota odbiorcza. Implant Baha odbiera dźwięki po jednej stronie i za pośrednictwem przewodnictwa kostnego dostarcza dźwięk do jedynego działającego ślimaka po drugiej stronie. Rozumie samo przez się, że ten drugi ślimak musi dobrze slyszeć, by miało to sens. Są różne opinie na ten temat, np. mój audiolog jest powściągliwy w tej sprawie.

mirek napisał/a:
Adam89 napisał/a:
Myślę więc, że dobrze powtórzyła, inaczej w ogóle nie proponowaliby jej implantu ślimakowego.

A ja mam wątpliwości. Poważne. Była mowa o implancie na pewno. Tylko czy Baha, czy ślimakowym?
Pytam zatem ponownie - po co operować sprawny ślimak??


Nikt nie będzie operował zdrowej strony głowy. Operacja będzie tylko i wyłącznie po stronie niesłyszącej.

Ślimakowy - częściowo przywróci słuch po głuchej stronie (do Kasi: częściowo, bo to tylko proteza, która nie zastąpi sprawnego ucha, ale może przejąć mnóstwo jej funkcji i ułatwić życie).

Baha - znosi tzw. cień głowy po jednej stronie i dostarcza dźwięk do jedynego działającego ślimaka po drugiej stronie.

[ Dodano: 2013-11-20, 17:06 ]
Zresztą - ten artykuł wiele wyjaśnia:

http://whc.ifps.org.pl/pi...attract-system/
_________________
UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
 
     
darekryki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 168
Skąd: Ryki
Wysłany: 2013-11-20, 17:41   

Adam skoro nie słyszysz powyzej 1400 hz to co znaczy to na dole u Ciebie w stylu audiogramu :?:
 
     
mirek 

Pomógł: 16 razy
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 428
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2013-11-20, 20:01   

Adam89 napisał/a:
Nie. Jeżeli jest jednostronna głuchota odbiorcza. Implant Baha odbiera dźwięki po jednej stronie i za pośrednictwem przewodnictwa kostnego dostarcza dźwięk do jedynego działającego ślimaka po drugiej stronie.

Cytat:
Baha - znosi tzw. cień głowy po jednej stronie i dostarcza dźwięk do jedynego działającego ślimaka po drugiej stronie.


Na wszelki wypadek uściślę, żeby nie było, że się nie rozumiemy:
- starasz się wykazać, że implant Baha, zainstalowany po (na przykład) lewej stronie, poprzez przewodnictwo całej struktury kości czaszki, ma dostarczyć wibracje do ucha po prawej stronie, i ślimak po tej prawej stronie ma jednocześnie obrobić to, co dociera do niego ze sprawnego ucha oraz to, co - po czasie - dotrze ze strony lewej ze znacznymi opóźnieniami?
OK, wiem.
Możesz wskazać literaturę, obrazki i żywe przypadki powodzenia takiej metody?

Adam89 napisał/a:
Nikt nie będzie operował zdrowej strony głowy. Operacja będzie tylko i wyłącznie po stronie niesłyszącej.

Tego już całkiem nie rozumiem. Czyżby to podlegało jakiejś dyskusji, jakiejś różnicy zdań?
Przecież to "oczywista oczywistość".
Może dlatego, że się niedokładnie wraziłem. Bo ja nadal zakładam, nie mając żadnej wiedzy o charakterze nabytej głuchoty kasiaK, że jednak ślimak w jej chorym uchu jest na teraz sprawny.

Adam89 napisał/a:
Zresztą - ten artykuł wiele wyjaśnia:

Wskażesz jedno choć zdanie w artykule, które dotyczy wykorzystywania tego systemu do celów przez Ciebie wskazanych?
_________________
ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
 
     
kasiaK 

Dołączyła: 14 Lis 2013
Posty: 4
Wysłany: 2013-11-20, 20:39   

Moje pytanie dotyczące nurtujacego mnie problemu jaki implant wybrać wiąże się głównie z obawy przed ewemntualnymi zagrożeniami związanymi z wszczepieniem implantu slimakowego, bo wszczepienie implantu Baha raczej nie niesie za sobą negatywnych konsekwencji. Poza tym nie wiem czy któryś i implantów wogóle poprawi moje słyszenie. Moje prawe ucho jest totalnie głuche słyszę w nim tylko szymy i piski.
Testowałam przez tydzień aparat BiCros Phonaka i niestety nie spełnił on moich oczekiwań. Z tego co mi powiedzieli w Kajetanach implant Baha działa na podobnej zasadzie i podczas gdy założyli mi opaskę na głowę z ww. implantem wydawał mi się całkiem do zniesienia (ten rodzaj implantu można przetestowac przez kilka minut). Nie wiem jednak czy taka krótka chwila testowania implantu może być pomocna w podjęciu decyzji. Z jednym słyszącym uchem żyje mi sie bardzo źle, mam problemy z orientacją skąd dobiegają dźwieki. Pracuję i mam ciągły kontakt z ludźmi. Jeśli rozmawiam z 1, 2, lub 3 osobami to jeszcze nie ma dramatu, natomiast gdy osób robi sie więcej i każda z nich mówi nie jestem w stanie ich zrozumieć a szum w uchu staje się dramatyczny.
 
     
Adam89 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Sty 2013
Posty: 138
Wysłany: 2013-11-20, 23:06   

darekryki napisał/a:
Adam skoro nie słyszysz powyzej 1400 hz to co znaczy to na dole u Ciebie w stylu audiogramu :?:


Pamiętaj, że przy audiometrii, masz podawany tylko i wyłącznie ton w bardzo dobrych warunkach akustycznych i prosto do ucha ze słuchawki. Inaczej jest, jak się słucha pianina nie ze słuchawek (raczej się nie da, chyba że mówimy o elektronicznych instrumentach, których nie wypróbowywałem). Przy naciskaniu klawisza jest też jego stuk, który prawdopodobnie zagłusza mi wysokie dźwięki.

mirek napisał/a:

Na wszelki wypadek uściślę, żeby nie było, że się nie rozumiemy:
- starasz się wykazać, że implant Baha, zainstalowany po (na przykład) lewej stronie, poprzez przewodnictwo całej struktury kości czaszki, ma dostarczyć wibracje do ucha po prawej stronie, i ślimak po tej prawej stronie ma jednocześnie obrobić to, co dociera do niego ze sprawnego ucha oraz to, co - po czasie - dotrze ze strony lewej ze znacznymi opóźnieniami?
OK, wiem.
Możesz wskazać literaturę, obrazki i żywe przypadki powodzenia takiej metody?


Przyznam, że nie miałem czasu tego zrobić i nie mam już siły (przepraszam, nadmiar obowiązków), chociaż wiedziałbym, gdzie szukać. Jednak nie widzę innego logicznego uzasadnienia wszczepiania implantu baha przy niedziałającym jednym ślimaku.
Mirek, weź pod uwagę, że jest to operacja przy tym wskazaniu rzadka, bo drugi ślimak musi być idealny, by miało to sens.

Osobiście zgadzam się z moim audiologiem i jestem raczej sceptyczny przy tym rozwiązaniu. Niemniej jednak ktoś to wymyśli i najwyraźniej to coś dawało.

Pamiętajmy, że implant baha jest odrobinę mniej inwazyjny niż implant ślimakowy.
Jeżeli osoba jest młoda, bardzo dobrze sobie radzi z jednym uchem i nie odczuwa znaczącego pogorszenia jakości życia, może zostawić ślimaka w spokoju, bo być może za 15-20 lat pojawią się jeszcze lepsze metody niż implant ślimakowy. Oczywiście nie musi tak być, ale w medycynie rzadko kiedy są idealne odpowiedzi na dany problem.

mirek napisał/a:
Adam89 napisał/a:
Nikt nie będzie operował zdrowej strony głowy. Operacja będzie tylko i wyłącznie po stronie niesłyszącej.

Tego już całkiem nie rozumiem. Czyżby to podlegało jakiejś dyskusji, jakiejś różnicy zdań?
Przecież to "oczywista oczywistość".
Może dlatego, że się niedokładnie wraziłem. Bo ja nadal zakładam, nie mając żadnej wiedzy o charakterze nabytej głuchoty kasiaK, że jednak ślimak w jej chorym uchu jest na teraz sprawny.


Mirek, większość przypadków tzw. nagłej głuchoty powoduje głuchotę odbiorczą, więc jej mechanizm musi polegać zazwyczaj na uszkodzeniu ślimaka lub nerwu słuchowego. Zaproponowali Kasi m.in. implant ślimakowy, z czego wnioskuję, że ma uszkodzonego ślimaka, a nerw jest OK. Wydaje mi się, że w Kajetanach są specjaliści na tyle wysokiej klasy, by umieć stwierdzić uszkodzenie właśnie ślimaka. Poniżej zamieszczam Twój cytat, z powodu którego się nie zrozumieliśmy.

mirek napisał/a:
Pytam zatem ponownie - po co operować sprawny ślimak??


Ślimak jest ma bank uszkodzony - gdyby było inaczej po co mieliby jej proponować implant ślimakowy?

mirek napisał/a:
Adam89 napisał/a:
Zresztą - ten artykuł wiele wyjaśnia:

Wskażesz jedno choć zdanie w artykule, które dotyczy wykorzystywania tego systemu do celów przez Ciebie wskazanych?


Oczywiście, 4-te zdanie od początku: "Jest to innowacyjne rozwiązanie rekompensowania niedosłuchów przewodzeniowych, niedosłuchów mieszanych i jednostronnej głuchoty odbiorczej skierowane do pacjentów, którzy nie mogą skorzystać z dotychczas istniejących rozwiązań ze względów medycznych i estetycznych."

I jeszcze jedno ważne zdanie: "System BahaŸ 4 Attract dedykowany jest pacjentom z niedosłuchem przewodzeniowym, niedosłuchem mieszanym, gdzie komponenta kostna niedosłuchu nie przekracza 30 dB HL oraz pacjentom z jednostronną głuchotą odbiorczą".

Powiedzmy sobie jednak szczerze, że baha jest raczej lepszy do niedosłuchów przewodzeniowych niż odbiorczych.

[ Dodano: 2013-11-20, 23:22 ]
kasiaK napisał/a:
Moje pytanie dotyczące nurtujacego mnie problemu jaki implant wybrać wiąże się głównie z obawy przed ewemntualnymi zagrożeniami związanymi z wszczepieniem implantu slimakowego, bo wszczepienie implantu Baha raczej nie niesie za sobą negatywnych konsekwencji.

Wszczepianiu implantu ślimakowego jest co prawda bardziej inwazyjną od bahy, ale bez przesady - nie demonizujmy operacji, która jest wykonywana od 30 lat! Generalnie jest to operacja niskiego ryzyka. No chyba, że masz jakieś obciążenia chorobowe, o których nie wiemy, a o których powinien wiedzieć anestezjolog, ale to w większości przypadków też nie problem, a ewentualne korzyści mogą znacznie przeważyć nad ryzykiem.

Powiedz szczerze - czego najbardziej boisz się w operacji wszczepiania implantu ślimakowego?

kasiaK napisał/a:
Poza tym nie wiem czy któryś i implantów wogóle poprawi moje słyszenie. Moje prawe ucho jest totalnie głuche słyszę w nim tylko szymy i piski.

Podejrzewam, że ślimakowy byłby najlepszą opcją, podobnie jak w moim przypadku. Baha nie przywróci ci słuchu po jednej stronie, CI (skrót od Cochlear Implant) tak. Co prawda nie będzie to to samo co słyszenie zdrowym uchem, ale znacznie może poprawić ogólny komfort słyszenia. Decyzja musi zależeć od tego, jak Twój niedosłuch utrudnia Ci życie.

kasiaK napisał/a:
Testowałam przez tydzień aparat BiCros Phonaka i niestety nie spełnił on moich oczekiwań. Z tego co mi powiedzieli w Kajetanach implant Baha działa na podobnej zasadzie i podczas gdy założyli mi opaskę na głowę z ww. implantem wydawał mi się całkiem do zniesienia (ten rodzaj implantu można przetestowac przez kilka minut). Nie wiem jednak czy taka krótka chwila testowania implantu może być pomocna w podjęciu decyzji.


Poniekąd potwierdziłaś moje przypuszczenia nt. podobieństwa baha do BiCrosa. Ta krótka chwila nie pomoże - musiałabyś przetestować taki implant w utrudnionych sytuacjach akustycznych w pracy, w hałasie, itd. Podejrzewam, że nikt nie pożyczy Ci do domu sprzętu wartego ok. 20 tys. zł, ale zapytać zawsze można.

kasiaK napisał/a:
Z jednym słyszącym uchem żyje mi sie bardzo źle, mam problemy z orientacją skąd dobiegają dźwieki. Pracuję i mam ciągły kontakt z ludźmi. Jeśli rozmawiam z 1, 2, lub 3 osobami to jeszcze nie ma dramatu, natomiast gdy osób robi sie więcej i każda z nich mówi nie jestem w stanie ich zrozumieć a szum w uchu staje się dramatyczny.

No to jeżeli uważasz, że znacząco pogorszyło Ci komfort życia i odczuwasz konieczną potrzebę poprawienia tego, to nie ma co podejmować półśrodków (baha i BiCros), tylko zdecydować się na implant ślimakowy.
_________________
UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
 
     
darekryki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 168
Skąd: Ryki
Wysłany: 2013-11-21, 05:55   

wtrące i ja swoje pare słów nijako celem potwierdzenia ze ... mikrofon po stronie głuchej czy baha to jednak nie bedzie szczyt szczescia .... co prawda napewno komfort sluchania sie polepszy ale co jeden slimak to nie dwa i nadal bedzie to cos ... brakowalo do dobrego odbioru dzwieku ....Adam ale w aparacie slyszysz do 8khz dobrze rozumiem? no bo bez... to ja ja wiem ze gdzies sie konczy ci sluch jesli chodzi o fortepian bo po prostu jest za cichy jak dla ciebie
 
     
kasiaK 

Dołączyła: 14 Lis 2013
Posty: 4
Wysłany: 2013-11-21, 20:42   

Moje obawy wynikają przede wszystkim z tego, że podczas rozmowy z otolaryngologami (w tym jeden z Kajetan) usłyszałam, że wszczepienie implantu ślimakowego może wogóle mi nie pomóc a nawet wprost przeciwnie być dla mnie uciążliwe. Żaden z tych lekarzy nie zachęcał mnie do tego, jeden nawet odradzał, twierdząc, że cuda się zdarzają i może kiedyś słuch powróci (juz wiem, że nie). Poza tym obawiam się paraliżu twarzy. Wiem, że to rzadkość, ale nagła głuchota zwana też zawałem ucha również występuje bardzo rzadko a mnie dopadła.
 
     
Rzeszowianin 
You'll Never walk alone

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 330
Skąd: Girona - ESP
Wysłany: 2013-11-21, 20:47   

Paraliz twarzy nawet jesli wystepuje to po jakims czasie mija . Ja mialem porazona lewa strone ale to trwalo doslownie dwa tygodnie podobnie jak inne dolegliwosci : utrata smaku czy zawroty glowy
_________________
UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
 
 
     
Adam89 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Sty 2013
Posty: 138
Wysłany: 2013-11-21, 21:24   

darekryki napisał/a:
Adam ale w aparacie slyszysz do 8khz dobrze rozumiem? no bo bez... to ja ja wiem ze gdzies sie konczy ci sluch jesli chodzi o fortepian bo po prostu jest za cichy jak dla ciebie


No właśnie o to chodzi, że tych wysokich dźwięków fortepianu nawet w aparacie nie słyszę... Dziwne, bo w komputerowym generatorze tonów to słyszę nawet bez aparatu, ale najwyraźniej fortepian nie jest w stanie dać tak intensywnego dźwięku jaki mogę ustawić w komputerze.

KasiaK, a kiedy ta rozmowa z laryngologami była? W czerwcu-lipcu? To wtedy była trochę inna rozmowa, bo istniała szansa, że samoistnie odzyskasz chociaż część słuchu bez implantu. No chyba że podawali jakieś uzasadnienie, dlaczego implant ślimakowy może nie pomóc.

Co do obaw - każda procedura medyczna wiąże się z jakimś ryzykiem, mniejszym lub większym. Nawet wzięcie leku przeciwbólowego czy antybiotyku jest ryzykowne. Dlatego te procedury przeprowadza się wyłącznie przy określonych wskazaniach.
Powtórzę się, ale wydaje mi się, że jeżeli nie podejmiesz się operacji, ryzykujesz (ważne słowo, ale w pozamedycznym kontekście), że komfort Twojego życia będzie ulegał systematycznemu pogorszeniu, bo nie będziesz w stanie udzielać się towarzysko. Więcej - to ryzyko jest prawie pewne w stosunku do ryzyka operacji, które osiąga dziesiąte części procenta, góra kilka procent.
_________________
UL - niesłyszące od 1993 r. - Nucleus 6 (aktywacja 18 XI 2013 r.)
UP (Phonak Bolero Q70, wcześniej Widex Inteo-9) - stan od 1990r.:
- - - 10 db - - 75 db - - - 85 db - - - 75 db - - - 65 db
do 500 Hz - 1000 Hz - 2000 Hz - 4000 Hz - 8000 Hz
 
     
kasiaK 

Dołączyła: 14 Lis 2013
Posty: 4
Wysłany: 2013-11-21, 22:08   

Rozmowa z lekarzami odbyła się w październiku i listopadzie. Największym utrudnieniem jest dla mnie rozmowa wsród kilku osób naraz wtedy mam truności ze zrozumieniem wypowiadanych słów, natomiast szum w niesłyszącym uchu nasila się i przypomina niemalże odgłos przejażdżającego pociągu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Ładowanie strony... proszę czekać!
Template junglebook v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne fixing Program do sklepu
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 9