Poprzedni temat :: Następny temat
po operacji - 'zatkanie' ucha
Autor Wiadomość
AgnieszkaD 

Dołączyła: 12 Sty 2007
Posty: 5
Wysłany: 2012-02-22, 21:04   po operacji - 'zatkanie' ucha

Czy ktoś mógłby mnie wspomóc doświadczeniem?
Miałam operację wszczepienia implantu 17 lutego, wszystko wygląda ok, pacjentka wypisana w stanie ogólnym dobrym :). Tylko że od momentu wybudzenia mam poczucie zatkanego ucha implantowanego, jakbym miała ucho pełne wody lub siedziała w szklance. Mówiłam lekarzom, ale usłyszałam 'może minie'.
Dobija mnie to psychicznie, bo dźwięki niskie słyszałam dotąd dobrze, jak to mówią: 'radziłam sobie' w życiu i w pracy, a w tym momencie nie wyobrażam sobie powrotu do życia przedoperacyjnego... Mam wrażenie, że straciłam to co miałam...
Czy ktoś miał podobne doświadczenie? Tłumaczę sobie, że to pewnie pooperacyjne, w końcu ciała obce w głowie, ale ogólnie czuję się coraz lepiej, a zatkanie jakoś przejść nie chce :(.
Dzięki z góry za wsparcie.
 
     
mirek 

Pomógł: 16 razy
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 428
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2012-02-22, 23:52   

Spokojnie, to dopiero 5 dni. Po kolejnych pięciu, jak już wszystko zacznie powoli dochodzić do siebie po krojeniu, możesz się trochę zacząć niepokoić.
Z drenażem nie było problemu?
Teraz wszystko jest przeciw Tobie - pogoda także. ;)
_________________
ESPrit 3G, maj 2005. Od grudnia 2010 Freedom.
 
     
AgnieszkaD 

Dołączyła: 12 Sty 2007
Posty: 5
Wysłany: 2012-02-23, 16:12   

mirek napisał/a:
Spokojnie, to dopiero 5 dni. Po kolejnych pięciu, jak już wszystko zacznie powoli dochodzić do siebie po krojeniu, możesz się trochę zacząć niepokoić.
Z drenażem nie było problemu?
Teraz wszystko jest przeciw Tobie - pogoda także. ;)


Ech, może po prostu panika nie śpi i podpowiada jakieś okropne scenariusze.... Z drenem wszystko było ok, rana się pięknie goi, zawroty lekkie ale bez przesady, po prostu myślałam że będę rekonwalescentką idealną. We wtorek mam wizytę kontrolną, to odczekam chociaż tyle z uaktywnianiem dalszej paniki.
mirek, dzięki, to mi było potrzebne :)
 
     
Rzeszowianin 
You'll Never walk alone

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 330
Skąd: Girona - ESP
Wysłany: 2012-02-23, 22:13   

Aga nie panikuj . Wszyscy to przechodzilismy z wiekszymi lub mniejszymi nastepstwami :) Trzymaj sie ramy i cyckow mamy :D
_________________
UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
 
 
     
Opus 2 
ela2

Dołączyła: 22 Cze 2010
Posty: 78
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2012-02-29, 21:52   

Rzeszowianin napisał/a:
Aga nie panikuj . Wszyscy to przechodzilismy z wiekszymi lub mniejszymi nastepstwami :) Trzymaj sie ramy i cyckow mamy :D


Podoba mi się Twoja wypowiedź "Rzeszowianinie".
Aga ja po operacji czułam się fatalnie.Na sali pooperacyjnej byłam aż dwa dni .W głowie były różne myśli np."gdybym nie robiła operacji to byłabym głucha,ale bym żyła, bo wydawało mi się,że umieram.Raczej po operacji wszyscy przychodzili o własnych siłach,a mnie przywieźli na wózku.Przeszło,minęło i teraz jestem szczęśliwa,że mam implant.Jeśli nawet ubędzie Ci dźwięków(bo mi trochę ubyło) to implant Ci to wynagrodzi,ale trzeba tego bardzo chcieć.Tego Ci właśnie życzę i pozdrawiam :-)

[ Dodano: 2012-02-29, 21:53 ]
Rzeszowianin napisał/a:
Aga nie panikuj . Wszyscy to przechodzilismy z wiekszymi lub mniejszymi nastepstwami :) Trzymaj sie ramy i cyckow mamy :D


Podoba mi się Twoja wypowiedź "Rzeszowianinie".
Aga ja po operacji czułam się fatalnie.Na sali pooperacyjnej byłam aż dwa dni .W głowie były różne myśli np."gdybym nie robiła operacji to byłabym głucha,ale bym żyła, bo wydawało mi się,że umieram.Raczej po operacji wszyscy przychodzili o własnych siłach,a mnie przywieźli na wózku.Przeszło,minęło i teraz jestem szczęśliwa,że mam implant.Jeśli nawet ubędzie Ci dźwięków(bo mi trochę ubyło) to implant Ci to wynagrodzi,ale trzeba tego bardzo chcieć.Tego Ci właśnie życzę i pozdrawiam :-)
_________________
ela2
 
     
Anděl 
Przyszły Protetyk Słuchu


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 24 Mar 2009
Posty: 139
Wysłany: 2012-03-01, 18:47   

Ja sama po tygodniu hospitacji od operacji w Kajetanach, w domu dopadło mnie zatkanie ucha, tak jakby mi woda bulgotała pod elektroda samoistnie przeszło mi po 5 dniach. :)
_________________
UL: 85-110 dB, Phonak Naida S III UP
UP: Cochlear Nucleus Freedom Hybrid - 23.03.2009

Zdolność mówienia należy do wrodzonych praw naturalnych każdego dziecka. Dla głuchego dziecka stanowi ona realną szansę utrzymywania kontaktu z otoczeniem.
 
     
AgnieszkaD 

Dołączyła: 12 Sty 2007
Posty: 5
Wysłany: 2012-03-10, 16:07   

No i jestem już 3 tygodnie po operacji. Samopoczucie jest znacznie lepsze, ale to zatkanie operowanego ucha wciąż mam, słyszę w nim też dziwne szumy i dźwięki. Generalnie czuję się trochę jakbym żyła w słoiku... W Kajetanach po moich narzekaniach zrobili mi badania słuchu - nic się prawie nie pogorszyło (uff!), ale to były warunki ciszy, a np. na zwykłych zakupach się umęczyłam, bo mnie te dziwne dźwięki mylą (nie wiem, czy to z zewnątrz, czy z ucha). Już się z tym jednak pogodziłam, że to duża operacja, że gojenie, że elektronika w głowie, więc panika przeszła :) - przyzwyczajam się i czekam na kolejne etapy.
No i już w poniedziałek mam mieć podłączony procesor. Ciekawa jestem ogromnie jak to będzie, we wtorek wracam do pracy od razu na całodzienne spotkanie zespołowe - zobaczymy!
 
     
Rzeszowianin 
You'll Never walk alone

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 330
Skąd: Girona - ESP
Wysłany: 2012-03-10, 19:13   

Aga nie panikuj :)
Choc zdaje sobie sprawe ze pewnego rodzaju ciekawosc jest - sam tak mialem jak po miesiacu od operacji lecialem do Warszawy na podlaczenie - strasznie bylem ciekaw jak to bedzie ... Podlaczyli mi zaprogramowali (pomine tu srednio istotny szczegol ze trwalo to multum czasu) i praktycznie od razu zaczalem slyszec to czego nie slyszalem wczesniej .... Zazartowalem ze z malucha przesiadlem sie co najmniej do mercedesa - tak sie czulem choc na poczatku urywalo mi glowe od tych dzwiekow ... Pamietam jak wyszedlem na ulice to az sie wystraszylem ale potem stopniowo "wchodzilem" w temat i dzis juz wiem ze decyzja o implancie to byla jedna z lepszych decyzji w moim zyciu i zycze Ci bys myslala podobnie :)
_________________
UL: Nucleus Freedom (aktywacja 18 kwietnia 2011)
UP: Nucleus 6 (aktywacja 27 grudnia 2013)
----------------------------------------------------------
Usted nunca caminaba solo ... con tal que tus sueños se hicieron añicos ... Nunca el mismo
 
 
     
Opus 2 
ela2

Dołączyła: 22 Cze 2010
Posty: 78
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2012-03-12, 23:32   

Muszę przyznać "Rzeszowianinie ,że masz fajne porównania.Maluch i mercedes to jest właśnie to.Mój mercedes jest juz wersji takiej bardziej "wypasionej".Pozdrawiam Was wszystkich:-)
_________________
ela2
 
     
Justyna 

Dołączyła: 03 Paź 2012
Posty: 12
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-10-03, 19:07   

Chciałam odświeżyć wątek. Jestem 2 tygodnie po operacji. Od tamtej pory też mam ciągłe wrażenie zatkanego ucha. Na wizycie kontrolnej pani doktor stwierdziła, że "samo przejdzie". Ktoś miał podobne doświadczenia? Ile czasu może to trwać? Mam wrażenie jakbym miała szklankę przy uchu. Czasem aż sił brak...
 
     
darekryki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 168
Skąd: Ryki
Wysłany: 2012-10-03, 19:25   

spoko to przejdzie :-P nie pamietam ile to u mnie trwalo miesiac to na pewno :-/ ale przeszlo :mrgreen:
 
     
Monika7 

Dołączyła: 31 Maj 2012
Posty: 7
Wysłany: 2012-10-03, 19:59   

Zatkane ucho i bóle głowy. Wszystko ustąpiło - ale przeszło dwa tygodnie mnie to trzymało.
 
     
Justyna 

Dołączyła: 03 Paź 2012
Posty: 12
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-10-04, 08:35   

Dziękuję za słowa pocieszenia!!! Ja miałam operację dokładnie 21.09.2012. Od tamtej pory ucho ciągle jest zatkane. Ból głowy miałam tylko na początku, jakieś 2 dni. Poza zatkanym uchem mam jeszcze słabszy smak po operowanej stronie (prawej) i taki lekko odrętwiały język. Ale najgorsze jest to zatkanie. Mam nadzieję, że niedługo przejdzie.
A tak właściwie to witam wszystkich! Jak widać jestem tu nowa, ale pewnie zostanę już na dłużej :-)

[ Dodano: 2012-10-26, 12:04 ]
I tak stopniowo około miesiąca po operacji ucho się odetkało :-) Wielka ulga!
 
     
chudaola 

Dołączyła: 21 Kwi 2013
Posty: 5
Wysłany: 2014-05-02, 21:34   

Witam wszystkich, mam pytanie, czy mieliście problemy z gryzieniem po operacji wszczepienia implantu? Syn jest miesiąc po operacji i nie chce gryźć, przyjmuje tylko papki. Jest opóźniony w rozwoju, więc nie potrafi mi pokazać, co jest nie tak. Troszke się martwię...
_________________
ola
 
     
darekryki 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 168
Skąd: Ryki
Wysłany: 2014-05-03, 08:26   

co najwyzej pare dni jak u mnie jakis tam byl dyskomfort jesli chodzi o gryzienie po stronie operowanej ale przynajmniej u mnie nie bylo to jakies dolegliwe i szybko przeszlo ....
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Ładowanie strony... proszę czekać!
Template junglebook v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne fixing Program do sklepu
Strona wygenerowana w 0,031 sekundy. Zapytań do SQL: 8