To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Klubu Ślimaczek
Forum Klubu Osób Impantowanych ŚLIMACZEK

Sprzęt, akcesoria, baterie - Akumulatory

Honorka - 2008-02-15, 23:39
Temat postu: Akumulatory
Właśnie sobie przypomniałam, że dręczy, no dobra może nie dręczy ale daje do myślenia kwestia akumulatorów i ogólnie sposobów zasilania Nucleusa Freedom. Nie bardzo wiem co dostaniemy w komplecie kiedy pojedziemy po odbiór procesora mowy i na pierwsze dopasowanie. Bo wiem, że obecenie są na rynku dostępne takie małe akumulatorki zastępujące baterie. Bo z tego co wiem procesor mowy ten zauszny, czy jak piszą na stronie mini procesor (ponoć najlepszy dla małych dzieci) jest zasilany przez 3 baterie. ale chcialabym mieć takie akumulatorki, a znowu zostałam poinformowana, że są one bardzo drogie, co stanowi wcale niemały problem.
Wiem, że mój problem nie jest zbyt poważny, ale chciałabym się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Dla mnie to absolutnie nowa sytuacja i w wielu najprostszych rzeczach jestem jak to się mówi 'zielona" ;-)

Agg - 2008-02-18, 12:52

Napisz do Medicusa (link do strony ktoś Ci już podał). Odpowiadają na maile, tylko pytanie o cenę należy powtórzyć dwa razy, ponieważ wszystkie akcesoria są bardzo drogie i nie bardzo chcą od razu pisać, ile dokładnie kosztują. Z tego co pamiętam, koszt akumulatora był porównywalny z kosztem baterii na taki okres, na jaki ten akumulator starcza (oczywiście baterie trzeba kupować w odpowiednich miejscach, po cenach hurtowych). No i z tego co pamiętam, baterie trzeba zmieniać rzadziej niż ładować akumulator. Tak że nie wiem, czy warto robić ten wydatek.
Ja też mam Freedoma, już prawie rok, jeśli masz jakieś pytania, to pisz.

W komplecie powinniscie dostac osuszacz z zapasem tabletek, akcesoria do mocowania (szczegolnie dla malych dzieci), zapasowy kabelek, troche zapasowych pomniejszych czesci, przydatne kabelki do podlaczania do sprzetu audio i calkiem fajna torbe na akcesoria.
Pozdrawiam.

Honorka - 2008-02-18, 20:32

Dziekuje bardzo za odpowiedź. Na chwilę obecną nie mam pytań jakichś dokładniejszych. Ale zapewne pytania namnożą się w momencie kiedy moje dziecko dostanie juz procesor mowy. Bo z tego co wiem można go jeszcze jakoś podkręcać samodzielnie. Cóż na razie czekam ze zniecierpliwieniem na dopasowanie procesora mowy. myślę, że za 2-3 tygodnie wszystko będzie już na swoim miejscu.
Ale dziekuję za informacje o akumulatorach, myslałam, że są one praktyczniejsze od baterii. A właśnie tak na marginesie co ile dni należy wymieniać baterie w procesorze? bo słyszałam, że srednio co 3 góra 4 dni.

Agg - 2008-02-21, 22:06

Mnie teraz wychodzą właśnie 3-4 dni. Na początku, przy "słabych" ustawieniach procesora, było więcej.

Co do akumulatorów, dyskusja była jakiś rok temu na tym forum, tam podawali ceny i wyliczenia - poszukaj. Wyszło, że się nie opłaca, chyba żeby dostać na to jakieś dofinansowanie.

Pozdrawiam.

Honorka - 2008-02-22, 15:29

Hmmm, ja dziś w końcu zdjęłam mojemu dziecku szwy i 16 marca jedziemy na dopasowanie procesora. Dobrałam dzisiaj synowi kolor procesora, wybrałam czarny bo okazało się ze srebrny jest tylko pokazowy. I odkryłam że to tajemnicze "pudełko" które pokazują wraz z procesorem mowy to też procesor a nie jak mi powiedziano jakaś forma zasilania pozwalająca na oszczędzanie na bateriach. Jednak dla synka wybrałam procesor zauszny, wiem ,że się do niego przyzwyczai tak jak do aparatów. A co do tego pudełkowego procesora , mam obawy ze syn kojarzyłby go z pilotem którego uwielbia i po prostu często by się nim bawił. Pani w dziale implantów powiedziała mi też, że ten procesor zauszny można wyposażyć w długi kabelek (?) i dopiąć do ubrania. I wynik jest taki ,że teraz jestem już do bólu skołowana :-/
Agg - 2008-02-22, 21:28

W Kajetanach widziałam mnóstwo dzieci z procesorami przymocowanymi właśnie w ten sposób: zauszny na dlugim kabelku przypięty do ubrania, najczęściej gdzieś na karku. Dzieciaki z tym biegają.
Honorka - 2008-02-23, 22:14

w sumie to zastanawiam sie tylko czy to nie zmienia jakoś jakości odbieranych dzwiekow. Chociaz ja nadal nie wiem jak wygląda "słyszenie" w implancie bo co osoba z ktorą rozmawiam, czy jakieś artykuły które czytam to inna opinia. Mialam teraz przyjemnosc porozmawiać z panem ktory nosi implant, rozmawialiśmy w recepcji w kajetanach, i ten pan powiedział, że w takich miejscach musi go wyłączać bo jest ogłuszony-masa dzwiekow bez znaczenia...
Hmmm ciekawi mnie to dopasowywanie procesora mowy, bo nie wiem jak lekarze orzekną ,że mój syn słyszy coś konkretnego a nie takie "iiiiiiiiiiii" czy coś w tym stylu. Bo w sumie na to też moze byc jakaś reakcja, jak taki swidrujacy dzwiek do niego dotrze :-/
Chyba robię się najnormalniej w świecie przewrazliwiona .

Agg - 2008-02-24, 23:59

No owszem, mikrofon może się wtedy ocierać o ubranie i to słychać dość głośno. Z tego względu warto może się zastanowić nad zestawem dla dzieci (pudełko albo ten nowy Babyworn). Wtedy mikrofon noszony jest na uchu.

Ja nie muszę wyłączać procesora w miejscach publicznych. Jest hałas, ale nie przeszkadza mi specjalnie. Może ten pan ma coś źle ustawione. Należy próbować się przyzwyczaić do takich sytuacji i uczyć się słuchać. Można nie słyszeć dobrze swoich rozmówców, owszem. We Freedomie na takie sytuacje jest mikrofon kierunkowy, bardzo pomaga.

Twoje dziecko na początku może słyszeć bardzo dziwne rzeczy. Potem powinno się wszystko uregulować. W jakim jest wieku?

Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Honorka - 2008-03-02, 17:12

Hmmm, synek jest dość młody, ma zaledwie 17 miesięcy. I właśnie tu zaczyna się u mnie ten dylemat, bo jak można dobrze ustawić procesor, skoro dziecko nie powie co słyszy? Czy jest to właśnie jakiś drażniący dźwięk, czy w miarę krystaliczny. Ja wiem, że od razu dużo wymagam, właściwie cudu, ale już taka jestem, że jak się czymś nie martwie to nie umiem żyć. W tym momencie to żartuje, ale kwestia tego dopasowania jest dla mnie wysoce problematyczna.
Najważniejsze to,zeby synek dostosował się do procesora mowy i żeby się nim nie bawił, mam cichą nadzieję, że jeśli będzie mu pomagał (a mam nadzieję ,że tak będzie) to nauczy się i na swój sposób zrozumie, że dzięki temu słyszy, i nie będzie traktował procesora jak zabawki. Pozostaje mi czekać do 17-tego i zobaczymy :) a raczej usłyszymy... chyba się popłaczę kiedy mój syn w jakiś sposób zareaguje na dźwięk :)

mruczkin - 2010-05-13, 21:24

Agg, ciekawe czy te akumulatory to coś podobnego jak to: http://www.fonmed.com.pl/...ategoria=1&p=10 na samym dole. 4 szt. kosztują 38 zl.
Teraz jeszcze ładowarka :P.

Agg - 2010-05-14, 23:58

mruczkin napisał/a:
Agg, ciekawe czy te akumulatory to coś podobnego jak to: http://www.fonmed.com.pl/...ategoria=1&p=10 na samym dole. 4 szt. kosztują 38 zl.
Teraz jeszcze ładowarka :P.


Obawiam się, że te akumulatory w ogóle nie są przeznaczone do implantów i nie dadzą rady. Może się mylę, ale za taką cenę to naprawdę wątpię.
Kiedyś miałam takie do aparatów słuchowych. Starczały na niecały dzień, podczas gdy bateria - na dwa tygodnie. A teraz, jeśli bateria do aparatu starcza na dwa tygodnie, a w implancie takie same 3 baterie potrzebne są na 2-4 dni... to jak te akumulatory mają działać? Nawet jeśli są trochę lepsze niż te, które miałam?
Akumulatory do Freedoma są jakieś specjalne i zamiast 3 baterii wchodzi 1 akumulator (który starcza max. na 1 dzień). Nie widziałam akumulatorów do Med-Eli, ale podejrzewam, że jest podobnie.

mirek - 2010-05-15, 00:56

Te akumulatory mają typowo 68mAh pojemności. Starczy ci to powiedzmy na 4 do 6 godzin nieprzerwanej pracy. Teoretycznie. Bo ich typowy prąd pracy to ze 2mA. 10-15mA potrzebnych implantowi nie zniosą pewno nawet przez 2 godziny.

Już tu dyskutowaliśmy tu o akumulatorach do implantu. I nic nowego /i korzystnego dla nas/ nie miało miejsca. I pewno długo mieć nie będzie.
http://forumslimaczek.ifp...c.php?p=663#663

Ponadto Duet rządzi się swoimi prawami i nawet oryginalne akumulatory Med-Ela nie pasują. Ale to inna bajka.

mruczkin - 2010-05-16, 18:28

Hm, mirek jeszcze raz dzięki.
Drążę temat bo moj mąż nie dowierza, że tak drogie te akumularorki ;).
I że nie ma żadnej alternatywy co do ubezpieczenia procka, niz p. Danka z leszna. To tak off topic.
;)

Agg - 2010-05-17, 16:45

mruczkin napisał/a:
Hm, mirek jeszcze raz dzięki.
Drążę temat bo moj mąż nie dowierza, że tak drogie te akumularorki ;).


Ano niestety. Dla użytkowników Freedoma (bo tę sprawę badałam) najbardziej się opłacają baterie, chyba że ktoś uzyska dofinansowanie na akumulatory.

Cytat:

I że nie ma żadnej alternatywy co do ubezpieczenia procka, niz p. Danka z leszna. To tak off topic.
;)


No, to jednak mocno niszowy rynek. A moja koleżanka ubezpiecza DOM za połowę tej sumy, co ja ubezpieczam procesor :-] No ale trochę nie mam wyjścia, bo jak się coś stanie, to bez ubezpieczenia jestem w ciemnej d*.

alusia_10 - 2011-11-17, 10:17

Witam !!
Mam pytanie o pilota dołączonego do Nucleusa 5 Jak Wam wyświetla zużycie baterii (akumulatorków )? U mojego syna wygląda to tak Jest akumulatorek (mały) bateria zużycia akumulatorka na wyświetlaczu pilota jest w całości pełna przez cały dzień a na wieczór daje znać rozładowania Czyli 2 zielone kreski mniej a za godzinę prosi o wymianę akumulatorka I tak samo dzieję się z dużym i wkładem na baterie U Was też znikają po 2 kreski na raz czy może stopniowo po jednej Pytam dlatego że nie wiem czy mam coś nie tak z pilotem,akumulatorkami a może jest to tak u wszystkich więc będę spokojna
Z góry dziękuję za odpowiedz Pozdrawiam ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group