dzidek60 - 2014-01-13, 17:20 Temat postu: Budowa procesora mowy Witam. Kochani napiszcie mi jak wyglada dokladnie procesor mowy czy od niego idzie sluchawka do ucha ,bo pamietam jak chodzilam z aparatem to strasznie ciezko bylo dobrac mi owa sluchawke a jak sie cos znalazlo to az mnie ucho bolalo a zdaje sobie sprawe z tego ze jak bog da to spedze reszte zycia z implantem i oczywiscie jego czescia jaka jest procesor mowy Witek W. - 2014-01-13, 22:41 Najpierw odpowiedź na pytanie: - Tylko urządzenia hybrydowe - łączące procesor mowy i system wykorzystujący zachowane resztki słuchowe po operowanej stronie - wyposażone są we wkładkę douszną, bo mają cześć akustyczną działająca jak aparat słuchowy. Sam procesor nie ma części dousznej bo z implantem ślimakowym komunikuje się przy pomocy dwóch cewek elektromagnetycznych drogą indukcji. Lepszych od mnie w techniczne klocki proszę o ew. korektę. A teraz moje pytanie: - Jak to możliwe, że osoba przewidziana w krótkim czasie do operacji, nie zainteresowała się jak dotąd choćby pobieżnie budową i zasadą działania urządzenia, z którego będzie korzystać przez dziesięciolecia? Nie lepiej było porozmawiać o tych rzeczach ze specjalistami na konsultacji w Kajetanach? Pytanie jest oczywiście retoryczne, bo co mnie to w zasadzie obchodzi... 
No cóż, powodzenia. Rzeszowianin - 2014-01-14, 11:13 Szukanie z pomoca wujka Google naprawde nie boli ... Mi znalezienie odpowiedzi na pytanie zajelo dokladnie 14 sekund : www.implantysluchowe.pl/B...imakowego.dhtml dzidek60 - 2014-01-14, 11:40 Rzeszowianin ale ty jestes nie rozgarniety cham mnie chodzi czy jest wkładka do małżowiny usznej o to mi tylko chodzi a o tym nigdzie nic niema Rzeszowianin - 2014-01-14, 11:49 Jesli nic nie ma na ten temat to swiadczy o tym ze : nie ma zadnej wkladki ale myslenie nie jest twoja silna strona wiec wybaczam . [ Dodano: 2014-01-14, 11:54 ] Swoja droga to zastanawiam sie jak mozna startowac do operacji nie wiedzac jak to wyglada ? No tak ... nie chce sie wklepac w google jak wyglada implant i potem przelaczyc na galerie ... no coz cham Rzeszowianin musi ogarniac wszystko . Ogarnij sie dzidek60 bo nie bede zyl wiecznie :D www.google.com/search?q=j...ved=0CAYQ_AUoAQ dzidek60 - 2014-01-14, 12:27 Posłuchaj wszystko wiedzący Rzeszowianinie jak Ty uwazasz ze bede jechał do Kajetan 300 km żeby z kims porozmawiac o implancie .Przeciez zadałem Ci proste pytanie czy z Twojego procesora mowy wychodzi wkładka douszna do małżowiny usznej czy to tak cieżko pojać a swoja droga o implancie i o wszczepie przeczytałem w necie jużbardzo dużo i wiem jak jest zbudowany tylko podobno jeden ma ową wkładke do małżowiny a inny nie małżowina czyli ucho to co nam sterczy po obu stronach głowy Rzeszowianin - 2014-01-14, 12:37 Ja jezdze 2 tys km prawie co miesiac tylko po to zeby mi wgrali nowe oprogramowanie wiec co to jest przy Twoich 300 km ? Jesli jestes zakwalifikowany do implantu to pewnie przeszedles cala procedure a jednym z jej etapow bylo spotkanie na ktorym pani opowiadala o implancie . Co robilas/les wtedy nie wnikam ... Jesli z linkow wynika ze nie ma wkladki tzn ze nie ma tak trudno to pojac a podobno to Cristiano Ronaldo ma przejsc do Lecha Poznan Ela - 2014-01-14, 16:15 Myślę, że i ja mogę dodać tu swoje 3 grosze chociaż dokładnie nie wiem czy na pewno oto chodzi. Miałam OPUS 2 potem dostałam aparat wspomagający słyszenie i nazywał się DUET. To prawda co Dzidek pisze. Wkładka nie tylko uciska ucho, ale i nie daje komfortu w słuchaniu. Nie zabezpiecza też usterek całego procesora. Zdjęcia otwórz ten link. Jak się nie da skopiuj i wklej w górny pasek ekranu. Na tłumacza się nie nadaję. Wiem, że Mirek jest w tym bardzo dobry. Sądzę, że jak zajrzy odpowie 
Rzeszowianin - 2014-01-14, 16:22 Pod arunkiem ze dzidek dostanie Dueta ... bo jesli dostanie nucleusa to wkladki tam nie ma mirek - 2014-01-14, 17:04 O czym Wy w ogóle gadacie??? Na zadane pytanie odpowiedź już padła z ust (z ręki) Witka. Powtórzę - jest opcja, że do ucha coś będzie wchodzić. Ale nie musi. Amen. Cała reszta waszych opowieści
to oczywiste "bajki". A może i nie. Ale to zamierzchła przeszłość ewentualnie, lub nieświadomość, że coś takiego, jak indywidualna wkładka uszna istnieje. 
Ewentualnie godzenie się na wciskanie sobie towarów niepełnowartościowych.
Dwadzieścia lat temu nie miałem problemu ze zrobieniem dobrej, wygodnej wkładki. A co dopiero teraz, gdy są nowe możliwości, nowe materiały. Trzeba po prostu wymagać. Albo zmienić protetyka od wkładek. Lub szukać do skutku takiego, który potrafi. To uciążliwe, ale możliwe.
Jak z dentystami - dobrze jest trafić do odpowiedniego zanim się straci wszystkie zęby.
Ela - 2014-01-14, 17:12 A wiedziałam Mirku, że wytłumaczysz z polskiego na nasze
Co do wkładki masz rację ale wyszło ale i niestety moje ucho nie przyjęło jej jak trzeba. Owszem nie zdjęłam jej do dnia kiedy padł koszyczek. W domu miałam już inny koszyczek i wkładka powędrowała do pudełka. A teraz? Teraz o wiele lżej mi jest i jakbym lepiej słyszała bo ucho puste ma się wrażenie, że słuch mam jak przed utratą co jest nie prawdą. To tylko wrażenie
Adam89 - 2014-01-14, 19:01 Dzidek, więcej informacji tutaj: http://www.sendspace.pl/f...be6e6d8258cf7e3 Najpierw trzeba się dowiedzieć jednak, czy jest sens dawania Ci hybrydy (wersja ze słuchawką), czy lepszy byłby u Ciebie "zwykły" implant. [ Dodano: 2014-01-14, 23:28 ] Dzidek, może i czytałeś długo, ale raczej niewiele się dowiedziałeś, skoro nie wiesz o istnieniu hybryd. Polecam przeczytać najpierw o zasadach działania aparatów słuchowych, potem implantów. Polecam przejrzeć strony MED-EL, implantysluchowe.pl. ekspertcochlear - 2014-05-19, 13:25 Temat postu: Re: Budowa procesora mowy
Witam, Procesor dźwięku Nucleus 6 (CP910) firmy Cochlear jest urządzeniem uniwersalnym. Jego konstrukcja przewiduje możliwość przyłączenia komponentu akustycznego (czyli aparatu słuchowego), ale częściej procesor jest wykorzystywany bez niego i do przesyłania sygnałów akustycznych klasycznie wykorzystuje sam implant. Wszystko zależy od poziomu i rodzaju ubytku słuchu. O zastosowaniu konkretnych rozwiązań ostatecznie decyduje lekarz laryngolog opiekujący się danym pacjentem. Pozdrawiam Łukasz Narożny |
||||||||||||
