To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Klubu Ślimaczek
Forum Klubu Osób Impantowanych ŚLIMACZEK

Operacja wszczepienia implantu - Komisja przedoperacyjna

dzidek60 - 2013-09-28, 15:56
Temat postu: Komisja przedoperacyjna
17 września byłam w Kajetanach na badaniach w celu wszczepienia implantu ślimakowego. Po badaniach pani doktor powiedziała mi ze, kwalifikuje się na przeszczep, jednak o wszystkim ma zadecydować komisja. Proszę mi napisać czy ktoś kiedyś miał sytuację i jak długo czekał na odpowiedz z Kajetan??
darekryki - 2013-09-28, 17:38

to standardowa procedura ze tak sie wyraze :mrgreen: ja czekałem 3 miesiące a potem nastepne trzy na operacje , ta komisja to chyba juz raczej dla formalnosci i przysyłają o ile pamietam poczta ze dany osobnik sie kwalfikuje i jakie badania trzeba zrobic. potem dzwonia ponad miesiac przed zabiegiem z propozycja terminu operacji
mirek - 2013-09-28, 18:45

Jeśli to dzisiaj, to co tu robisz o 18.38. :)

Gratulacje.
Pamiętaj, że lekko było przed .... i to se ne vrati. ;)
A ponieważ wszystko ma swoje plusy i minusy, to życzę Wam tych plusów w nadmiarze. ;)
A z minusami powalczcie wspólnie.

darekryki - 2013-09-29, 05:15

Mirek bo w moim przypadku byla to tylko formalnosc pozostala do zalatwienia no i skromne przyjecie :) ps dziekuje :)
dzidek60 - 2013-09-29, 10:37
Temat postu: KOMISJA PRZEDOPERACYJNA
DZIĘKUJE BARDZO ZA ODPOWIEDZI I PROSZĘ O JESZCZE TROSZKĘ MNIE TOE ODPOWIEDZI WASZE USPOKOIŁY
Opus 2 - 2013-09-29, 22:39

Ja badania miałam 1-3 sierpnia,a 24 sierpnia dostałam decyzję,że zakwalifikowano mnie do wszczepienia implantu.16 listopada powiadomili mnie,że operacja będzie 24-tego listopada.23-ciego musiałam już byc w Kajetanach.Miałam tydzień na zrobienie badań.
Rzeszowianin - 2013-11-07, 20:44

To chyba nie tomografia obu uszu tylko TK glowy .
Wlasciwie to jedyne co musisz zrobic . Jak zostaniesz zskwalifikowana i komisja tez to zatwierdzi to musisz zrobic jeszcze badania z oznaczeniem grupy krwi (za "moich" czasow bylo platne) i jeszcze jakies inne badania (dostaniesz cala ich liste po zakwalifikowaniu przez komisje)

Moze Adam napisze cos wiecej on jest "swiezszy" :D

Rzeszowianin - 2013-11-07, 20:59

Poczekaj moze Adam napisze cos wiecej bo ja nie pamietam co tam mialem zlecane
Rzeszowianin - 2013-11-07, 21:07

Jak zawsze ale bedziesz zadowolona ...
Rzeszowianin - 2013-11-07, 21:18

Ja nie mialem wsparcia rodziny sam do wszystkiego doszedlem . Moze dlatego ze dzieki sportowi mam hart ducha silna wole i psychike ... Dasz rade nie badz rura i nie pekaj ;)
Rzeszowianin - 2013-11-07, 21:29

Jak masz takie nastawienie ze cyt nie wyobrazasz sobie zycia w halasie to moze lepiej odpusc sobie badania i przemysl to jeszcze raz .... szkoda Twojego i lekarzy czasu ...
mirek - 2013-11-07, 22:38

Renata napisał/a:
ale żeby być zadowolonym to jak wszyscy tu wiedzą trzeba przejść przez długą i ciężką drogę.

Eeeee tam. :-) Jakoś kiepsko czytasz. :-)
Ani ona długa, ani ciężka.
Słuchasz sobie radia, czy jakiegoś innego samograja, oglądasz TV, gadasz ze znajomymi i nieznajomymi i samo się wszystko robi. ;-)
Raz na jakiś czas jedziesz do kliniki na badania, testy, ustawienia i po zawodach.
Renata napisał/a:
a do tego potrzeba siły, wytrwałości, cierpliwości i silnej psychiki, a niestety tego ostatniego mi brak,

To też samo często przychodzi, jak się ma cel w życiu.
Renata napisał/a:
jak i wsparcia również, mam na myśli wsparcia bliskich osób

Trochę się w Twoim życiu zmieni, więc ktoś tam do "pomocy" się znajdzie. No i masz nas, jak by nie było. ;-)
Renata napisał/a:
chociaż przyzwyczaiłam się już tak bardzo do ciszy i spokoju, że nie wyobrażam sobie żyć od nowa w hałasie

Tu może być problem. Ale pamiętaj, że masz taki magiczny guziczek i natychmiast staje się cisza. :-)
Ale .... po prostu pora zmieniać przyzwyczajenia. ;-)

Adam89 - 2013-11-07, 22:58

Rzeszowianin napisał/a:
To chyba nie tomografia obu uszu tylko TK glowy .
Wlasciwie to jedyne co musisz zrobic . Jak zostaniesz zskwalifikowana i komisja tez to zatwierdzi to musisz zrobic jeszcze badania z oznaczeniem grupy krwi (za "moich" czasow bylo platne) i jeszcze jakies inne badania (dostaniesz cala ich liste po zakwalifikowaniu przez komisje)

Moze Adam napisze cos wiecej on jest "swiezszy" :D



Hehe, Rzeszowianin, dokładnie :D Ale do rzeczy:

1) osobiście miałem TK tylko uszu (od ucha zewn do kości skroniowej) - nie trzeba robić TK całej głowy, bo raz, że to niepotrzebne, a dwa - niepotrzebnie traktuje się promieniami te części głowy, które i tak chirurga nie interesują (nikt w czasie operacji nie będzie grzebał np. w mózgu, bo to niepotrzebne, chirurga interesuje głównie kość skroniowa z zawartością)

Uwaga: czasami mogą robić TK całej głowy, jeżeli istnieją przesłanki, że może być to potrzebne, ale ostateczna decyzja należy do lekarza.

2) tuż po przyjęciu do szpitala - standardowa procedura, którą robi się przed KAŻDĄ operacją (nawet przed operacją wycięcia wyrostka):

- badanie krzepliwości krwi
- badanie grupy krwi
- morfologia, elektrolity
- inne

Renata, mógłbym jeszcze długo wymieniać (nie ma żadnego problemu), ale mam pytanie: co Ci to da, co to wniesie? Najważniejsze, żebyś wiedziała, że każde badanie, które zlecą, jest potrzebne.

Musisz być zaszczepiona przeciwko WZW B, to warunek przed każdą operacją. Szczepionki są bezpieczne, a powikłania niezmiernie rzadkie wbrew temu, co starają się nam wmówić "antyszczepionkowcy" i inni zwolennicy spiskowych teorii.

Renata napisał/a:
ja też przez wszystko sama brnę, ciężko jest..ale z czasem jakoś się układa..
chociaż przyzwyczaiłam się już tak bardzo do ciszy i spokoju, że nie wyobrażam sobie żyć od nowa w hałasie


Jeżeli przeczytałaś forum, to już wiesz, że nieznośny hałas jest tylko na początku, a potem mózg się przyzwyczaja i jest OK :-) Słyszący nie uważają, żeby żyli w hałasie, warto to wiedzieć ;-) Wiedz, że to przyzwyczajenie do ciszy, które masz, nie jest naturalne, jest patologią i choć oczywiście człowiek ma prawo decydować o sobie, to nie powinien przyjmować patologii za normę.

Nie widziałem Twojego audiogramu, może byś go zamieściła, albo napisała liczby tak jak ja, wtedy może bylibyśmy w stanie powiedzieć coś więcej na Twój temat. Nie napisałaś też, w jakim środowisku żyjesz, czy głównie migasz czy mówisz, czy też starasz się rozmawiać ze słyszącymi.

Po drugie, uważam że korzyść z tego, że zaczniesz słyszeć, być bardziej samodzielną, pewniejszą siebie przeważa nad początkowymi niedogodnościami korzystania z implantu.

Rehabilitacja - owszem, wymaga trochę pracy, przemożenia chęci wyłączenia procesora z powodu hałasu, ale też nie powinna być nie wiadomo jak straszna - wystarczy nosić procesor i jak najczęściej wystawiać się na sytuacje wymagające słuchania. Oczywiście, warto przysiąść się nad ćwiczeniami zalecanymi przez rehabilitantów, ale nie demonizujmy rehabilitacji ;-)

Rzeszowianin napisał/a:
Jak masz takie nastawienie ze cyt nie wyobrazasz sobie zycia w halasie to moze lepiej odpusc sobie badania i przemysl to jeszcze raz .... szkoda Twojego i lekarzy czasu ...


Rzeszowianin, po co tak ostro? ;-) Jeszcze niepotrzebnie zniechęcisz z powodu drobnostki. Renata, wiem, że głusi (zwłaszcza Głusi, chodzi o ich kulturę) lubią opowiadać o tym, jak lubią ciszę, ale mam wrażenie, że jest to po prostu odpowiedź wynikająca z ich przystosowania i obawy zmian. Słyszący też lubią ciszę, ale od czasu do czasu, więc nie przeceniajmy jej znaczenia niepotrzebnie :)

[ Dodano: 2013-11-07, 22:59 ]
Nie zauważyłem, że Mirek odpisał w tym czasie, kiedy pisałem posta wyżej :mrgreen: Zgadzam się w nim w całej rozciągłości. Dodam jeszcze, że magiczny guziczek do wyłączania oczywiście istnieje, ale nie polecam używać go zbyt często. Im dłużej będziej w początkowych etapach nosić procesor włączony, tym szybciej się do niego przyzwyczaisz i będzie Ci duuużo lżej w dalszej rehabilitacji. Na forum jedna użytkowniczka napisała, że nosiła procesor tylko 4h dziennie, bo jej przeszkadzało wycie i żałuje, bo opóźniła swój rehab.

Rzeszowianin - 2013-11-07, 23:36

... bo nie ma miekkiej gry ;)
Witek W. - 2013-11-08, 17:48

Renata, jeśli przeglądałaś to forum, to pewnie natrafiłaś na kilka, może nawet kilkanaście wątków (w tym także mój) z pytaniami, wątpliwościami, lękami itd.
Prawie każdy tak ma przed podjęciem decyzji.
Mogę tylko potwierdzić - mniej więcej rok po operacji - to co napisali "PT Koledzy po implancie" powyżej.
Warto było! :-)
Życie stało się normalniejsze, a ja stałem się bardziej samodzielny, towarzyski, aktywny, mniej marudny ;-)
Ale:
Ćwiczę zawzięcie, co i jak każą, staram się słuchać radia przez głośniki, nawet czytam na głos, bo powiedziano mi, że to dobrze robi na oswojenie się z nowym brzmieniem własnego głosu i pomaga poradzić sobie z tzw. efektem okluzji (wewnętrzne słyszenie własnego głosu przy zatkanym uchu, bo ja mam akurat wkładki po obu stronach).
Jeżdżę pilnie do Kajetan na wszystkie konsultacje, regulacje itp.
Są też drobne niedogodności, nawet dolegliwości się trafiają, w końcu to proteza, ale plusy przeważają zdecydowanie.
Pozdrawiam W.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group