To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Klubu Ślimaczek
Forum Klubu Osób Impantowanych ŚLIMACZEK

Operacja wszczepienia implantu - wszczep implantu albo drenaż

Anonymous - 2013-06-24, 21:02
Temat postu: wszczep implantu albo drenaż
Witam. Mam ogromną prośbę do forumowiczów. Sama nie wiem czego mam oczekiwać. Otóż mój synek (ma 13 m-cy) jest skrajnym wcześniakiem, a także ma obustronny niedosłuch powyżej 100 dB (przy 100 dB był brak odpowiedzi z pnia mózgu). Efektów z aparatów słuchowych ja osobiście nie zauważam. Zakwalifikowano go do wszczepu implantu (termin wszczepu 08.07.13). Podczas hospitalizacji okazało się, że ma wysiękowe zapalenie ucha, jednak jest ono niewielki. Pani doktor kazała nam podawać Avamys i mukolityki. 18.06 byliśmy na kontroli. No i niestety nadal to wysiękowe zapalenie jest, niby mniejsze ale jest. Pani doktor powiedziała, że w związku z tym 08.07. może nie mieć wszczepu implantu, a drenaż. Chyba że się zagoją uszy. Wiem, że w tych drenach trzeba troszkę pochodzić. Moje pytanie jest takie, czy nie wiecie przypadkiem, jak to dalej wygląda. Kiedy ewentualnie będzie mógł mieć zrobiony wszczep implantu. Bardzo się obawiam tego, że przez to zapalenie wszystko nam się odciągnie w czasie. A chciałabym, aby miał wszystko już za sobą. Dodam jeszcze, że dzisiaj byłam u pediatry i pani stwierdziła, że nie widzi w jego uszkach żadnego stanu zapalnego. Sama nie wiem co ma o tym wszystkim myśleć. Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.
mirek - 2013-06-24, 21:46

No to jest właśnie taka ciekawostka. ;-)
Specjalista laryngolog widzi stan chorobowy, natomiast pediatra nie widzi. Jakoś mnie to nie dziwi. ;-)


Jeśli chcesz, by Twoje dziecko kiedykolwiek miało pożytek z implantu, to najpierw wylecz mu uszy! Choćby to i pół roku miało trwać.
I - choć fachowcy mnie zakrzyczeliby pewnie - to wcale niewykluczone, że powodem są aparaty słuchowe, które niby miałyby pomóc przy 100dB ubytku, a tylko uszy dziecku męczą.

[ Dodano: 2013-06-24, 22:48 ]
3wusk4 napisał/a:
A chciałabym, aby miał wszystko już za sobą.


Wszystko to dopiero przed Tobą!
Implant to nie nowe ucho. Od Ciebie zależy jak dziecko będzie sobie z nim radzić.
Jeśli uważasz, że samo się zrobi i będzie spokój, to przemyśl w ogóle zasadność operacji.

wolf6002 - 2013-06-25, 08:23

[quote="mirek"]

Jeśli uważasz, że samo się zrobi i będzie spokój, to przemyśl w ogóle zasadność operacji. :shock:

Anonymous - 2013-06-25, 10:10

nie myślę, że samo się zrobi. chodziło mi konkretnie o to, że chciałabym aby operację miał za sobą. to miałam na myśli. wiem że implant to nie nowe ucho i wiem też że czeka mnie i męża dużo ciężkiej pracy z synkiem. jestem tego świadoma, a na operację jesteśmy zdecydowani. nie uważam, że sam implant załatwi sprawę, po prostu lekarze nic mi nie wytłumaczyli o tym drenażu i dlatego tutaj piszę.
mirek - 2013-06-25, 14:55

3wusk4 napisał/a:
nie myślę, że samo się zrobi. chodziło mi konkretnie o to, że chciałabym aby operację miał za sobą. to miałam na myśli. wiem że implant to nie nowe ucho i wiem też że czeka mnie i męża dużo ciężkiej pracy z synkiem. jestem tego świadoma,

No widzisz? Nie można było tak od razu. :-)
3wusk4 napisał/a:
po prostu lekarze nic mi nie wytłumaczyli o tym drenażu i dlatego tutaj piszę.

I uważasz, że wiemy więcej od lekarzy? ;-)
Mamy ich zastąpić? ;-)
Trzeba było dopytać.

Podtrzymuję to, co powiedziałem poprzednio.
Jeśli chcesz, aby operacja, a potem proces gojenia się ran i akceptacji implantu (ciała obcego) przez organizm, przebiegały bez istotnych problemów, to uszka dziecka doprowadź do porządku. Zresztą nie tylko uszy, ale w ogóle wszystko.
3wusk4 napisał/a:
Wiem, że w tych drenach trzeba troszkę pochodzić.


Ano trzeba. Tyle ile będzie niezbędne. I każdy ma inaczej, bo i stan chorobowy u każdego może być inny - chyba oczywiste, że o terminie może decydować wyłącznie lekarz prowadzący.
3wusk4 napisał/a:
Kiedy ewentualnie będzie mógł mieć zrobiony wszczep implantu.

Po wyleczeniu zapalenia, odczekaniu trochę i obserwacji, aby nie doszło do powikłań pooperacyjnych, związanych ze stanami chorobowymi.
Plus odczekaniu na wolny termin w klinice.


Nic takiego, co miałoby mieć decydujący wpływ na rehabilitację pooperacyjną "młodego" się nie dzieje.
Stosunkowo nieważne jest, czy operacja będzie teraz, czy za pół roku nawet.
Jeśli wszystko się powiedzie, nadrobi ten czas błyskawicznie. Nie masz powodu się martwić.
Nic na siłę.

Anonymous - 2013-06-25, 19:44

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Mam nadzieję, że te uszka mu się wygoją i powoli będzie można przygotowywać go do wszczepu implantu.
hiena239 - 2013-10-31, 15:56

Ja się zawsze bałam wszystkich operacji, a jestem w podobnej sytuacji..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group