To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Klubu Ślimaczek
Forum Klubu Osób Impantowanych ŚLIMACZEK

Kultura - Gdzie bywam

mirek - 2013-10-01, 09:29

Opus 2 napisał/a:
Mirek nie wiem jak to jest z tymi naprawami,ale ja miałam trzy razy zastępczy procesor i trzy naprawy i nigdy nie płaciłam.

Jest tak, jak pisałem.
W okresie gwarancji za naprawy, czasem wymiany, bo naprawa nieopłacalna, nie płacisz.
Po gwarancji nie ma wybacz. ;-)
(Dlatego sugerowałem, aby w stopce pisać, jakie macie implanty. Bo łatwiej się ustosunkować do konkretnego przypadku.)
Opus 2 napisał/a:
Po trzech latach(drugie popsucie)wymienili mi całkiem na nowy (nowszej generacji).

Zgadza się. Był taki okres, że wszczepiano implanty nowszej generacji, a procesory dawano ze starszej serii. Potem dopiero sukcesywnie wymieniano je. Starsze nie były gorszej jakości! Po prostu miały mniej bajerów. Nowsze z kolei bardziej dopracowany system przetwarzania dźwięków.
Według mnie mój stary procesor był pod wieloma względami lepszy niż nowy. I tak jest z każdą nowością - muszą dopiero w eksploatacji wyjść tak zwane wady wieku dziecięcego. ;-)

darekryki napisał/a:
hmm tam z medicusa to pisza ma szanse na wymiane po co najmniej 5 latach a ma szanse to..... nie ze sie nalezy

Owszem, należy się, bo takie są przepisy.
Należy się, gdy Twój procesor jest niepełnosprawny.
Rzecz polega tylko na tym, że to nie Ty decydujesz, a fachowcy, czy niepełnosprawność procesora jest wystarczająca. ;-)
darekryki napisał/a:
bo skoro na taki wypadek mamy ponoc 5 lat gwarancji jesli chodzi o medel to ubezpieczenie jest bezcelowe i co do normalnej awarji nic nam nie daje

Nie jest bezcelowe!
A inne przypadki losowe, niż uszkodzenie???

darekryki napisał/a:
po 5 latach..... ktos pisal cos o tym ze nie chca ubezpieczac ......

Podobno. Nie wiem, nie mam praktyki w tym. :-)
Ale wcale się nie dziwię, że nie chcą.
Bo skoro istnieją przepisy o wymianie na nowy, to oczywiste jest, że znaleźli by się chętni, aby kosztami eksploatacji obarczać ubezpieczycieli i użytkowników, a nie siebie.
I odmawiać wymiany, sugerując, że naprawa to jest to!

Wanda. D - 2013-10-01, 16:05

:?: Witam - czytam, czytam Was i się zastanawiam jak to będzie u mnie. Na mój procesor i transmiter jest 3 lata gwarancji. Jestem ciekawa kiedy będę mogła się ubiegać o nowy procesor?? Pozdrawiam
mirek - 2013-10-01, 17:19

Tak jak wszyscy Wando. O ile przepisy się nie zmienią - po pięciu latach użytkowania.
Czyli najwcześniej w styczniu 2018r.

darekryki - 2013-10-01, 18:02

Mirku oczywiscie sa tez te inne przypadki :!: ale to juz jest poza dyskusja :mrgreen: co do wymiany,,, i ubezpieczenia,,,, to jak rozumiem nie jest automatyczne- piec lat i wymiana jasli działa,,,, ale jesli ma lat 6 -jest po gwarancji i nie działa,,, to wymiana :?: jesli wymiana,,,, to co za róznica na gwarancji czy juz po :?:
Wanda. D - 2013-10-01, 18:08

Wiesz co Mirek - to znaczy, że dwa lata - jak się już skończy gwarancja /a nie mam ubezpieczenia /będę zmuszona chodzić z bodyguardem, który będzie pilnował żeby nic się nie stało z tym moim bezcennym procesorem :mrgreen:
Witek W. - 2013-12-18, 23:00

Nie wiem gdzie, więc tutaj, bo Jubilatka może tu zajrzy:
Wando, najlepsze życzenia jak najlepszego słyszenia! :-)
"Wogle" wszystkiego dobrego.
I pozdrowienia.
W.

Wanda. D - 2013-12-19, 09:17

Witek - bardzo dziękuję za życzenia, aczkolwiek po przekroczeniu magicznej 60-tki to już nie jest mój ulubiony dzień, za bardzo przypomina o tak szybko mijającym czasie.
Pozdrawiam i życzę miłych i spokojnych Świąt spędzonych w gronie rodzinnym.

Witek W. - 2013-12-19, 11:47

Wando, magiczna jest dopiero setka :-)
A zresztą mówią, że młodości nabywa się wraz z upływem czasu ;-) .
Również życzę najlepszego na Święta i Nowy Rok.
Pozdrawiam W.

Ela - 2013-12-19, 17:24

I ja dołączam się do życzeń.
Życzę Ci spełnienia najskrytszych marzeń i 100 lat życia :-D

Wanda. D - 2013-12-19, 21:26

Elu - dziękuje bardzo. A 100-ka to ta wg Witka ma być magiczna.
Spokojnych Świąt. Pozdrawiam

Ela - 2013-12-19, 21:47

Wzajemnie Wando i oby rok 2014 i magiczne 100lat dały Ci duuużo zadowolenia z życia.

Wesołych Świąt

pozdrawiam

Ami - 2014-11-28, 16:58

Odświeżę troszkę temat.

Jak radzicie sobie w miejscach, gdzie jest głośna muzyka np. w klubach, dyskotekach ? Chciałabym, żeby wypowiedzieli się doświadczeni implantowicze i bywalcy takowych miejsc bo ja noszę procesor dopiero dwa tygodnie ( :-D ) i niestety nie było to przyjemne doświadczenie wchodząc do głośnej sali.
Zdejmujecie procesory, gdy wybieracie się do takich pomieszczeń ? Czy muzyka o tak dużym natężeniu nie jest szkodliwa dla tego urządzenia ?

Opus 2 - 2014-11-29, 17:22

Ami ja mam procesor 9 lat.W październiku byłam w sanatorium w Krynicy Zdroju w górach.Chodziłam na potańcówki i się świetnie bawiłam.Bez procesora bym się tam nie wybrała.W tym hałasie podczas rozmów super rozumiem mowę.Faceci się nie domyślali,że mam implant,bo mam długie włosy i podpinam.Dzięki temu nie widać go i mam komfort,że mi podczas szybkich tańców nie spadnie.W Krynicy jest też jedyna w Polsce "Orkiestra Zdrojowa". Chodziłam na wszystkie koncerty,jak tylko nie miałam zabiegów.Jest ona bardzo głośna i na pierwszym koncercie drgała mi powieka,ale na ostatnim już nie ,bo kora słuchowa już się przyzwyczaiła.Rozróżniam dzięki niej trąbkę ,flet,klarnet,skrzypce,pianolę,pianino.Na taki efekt procesora musisz jednak trochę poczekać.Dla mnie najgorszy był pierwszy rok i nie lubiłam muzyki.To do niej najtrudniej było mi się przyzwyczaić.W drugim roku powoli zaczęła mi wchodzić do głowy i sprawiać przyjemność.Teraz jest OK ! Jedno musisz zrozumieć nie wolno Ci zdejmować procesora.Pamiętam,że po zmianie ustawienia procesora zbierało mi się na wymioty,ale zawsze starałam się przetrwać.Piszę Ci to ,bo masz go dopiero dwa tygodnie.Jeśli ja przebywałam w tak głośnych pomieszczeniach i nadal mam sprawny procesor to znaczy że nie jest to szkodliwe dla tego urządzenia.Pozdrawiam i życzę cierpliwości po każdym nowym ustawieniu :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group